4 maja wyniki loterii wizowej do USA. Szanse na wylosowanie mniejsze niż trafienie "trójki"

Według najnowszych dostępnych danych, w 2019 roku 25 215 Polaków aplikowało do loterii w ramach Programu Wizowego DV. Łącznie z członkami rodziny (małżonkowie i dzieci), którzy w przypadku wygranej również otrzymaliby zielone karty i prawo do legalnej pracy oraz mieszkania w USA, było to 46 496 osób.
W Europie wniosek złożyło aż 4 mln marzycieli (7,1 mln licząc z rodziną), a na całym świecie 14,7 mln (łącznie z rodziną 23,1 mln). Przy 55 000 zielonych kartach do rozdysponowania na cały świat, szanse na zwycięstwo były zatem bardzo niewielkie, bo zaledwie ok. 0,5-1%. Dla porównania, prawdopodobieństwo trafienia "trójki" w totolotka wynosi ok. 1,75%.
W okresie pandemicznym, zarejestrowanych aplikacji było blisko o połowę mniej, więc o wygraną było nieco łatwiej, ale sytuacja w tym roku wróciła do normalności. Do globalnej puli trafiło aż 22,2 mln wniosków, nie licząc członków rodziny (dane dla poszczególnych krajów nie są aktualnie dostępne).
"Co roku tysiące Polaków i miliony osób na całym świecie liczy na to, że los się do nich uśmiechnie i będą mogli spróbować swoich sił w USA. Wbrew pozorom, nie jest to jednak jedyna możliwość, by legalnie przeprowadzić się za wielką wodę. Tych opcji jest wiele, tak jak wiele jest rodzajów wiz i ludzkich historii" – tłumaczy Sylwia Górajek, założycielka społeczności "Tajniki Ameryki" zrzeszającej tysiące Polaków, którzy chcą spełnić amerykański sen lub już go realizują i chcą pomagać w tym innym.

"Wizy imigracyjne, powszechnie nazywane zielonymi kartami, pozwalające na długoterminową przeprowadzkę i praktycznie pełnię praw przysługujących obywatelom USA. Wizy nieimigracyjne umożliwiają mieszkanie w Ameryce przez określony czas, najczęściej powiązany z okresem zatrudnienia u konkretnego pracodawcy lub okresem studiów. Można jednak ten czas wykorzystać, by na miejscu prowadzić działania zmierzające finalnie do otrzymania upragnionej zielonej karty" – dodaje założycielka klubu Tajniki Ameryki.
W społeczności "Tajniki Ameryki" największą popularnością cieszą się wizy typu EB - EB-1, EB-2 NIW, EB-3, wiza studencka F-1, a także wiza E-2, dla przedsiębiorców i inwestorów.
Powyższe typy wiz są o tyle interesujące, że w niektórych przypadkach, jak EB-1 i EB-2 NIW, nie wymagają oferty pracy od amerykańskiego pracodawcy. Są zatem oparte o tzw. samosponsorowanie, czyli sami wypełniamy wniosek, najlepiej przy wsparciu doświadczonego prawnika imigracyjnego.
"Opcji jest wiele i praktycznie każdy kto jest zmotywowany, nie ma przeszłości kryminalnej i nie złamał amerykańskich przepisów imigracyjnych, może znaleźć swoją drogę. Potwierdzają to prawnicy, z którymi współpracujemy i którzy często w procesach aplikacyjnych odgrywają kluczową rolę. Warto z nimi się skonsultować i wybrać taką wizę, która da nam największą szansę na spełnienie amerykańskiego snu, bez pozostawiania swojego losu w rękach loterii wizowej" - podsumowuje Sylwia Górajek.
Czytaj więcej:
Afera wizowa: "Migranci z polskimi wizami są nawet na granicy meksykańsko-amerykańskiej"