Londyn: Liczba zgłoszeń dotyczących pluskiew wzrosła w ub. roku o jedną piątą
Z danych pozyskanych przez Direct Line wynika, że w 2023 r. służby zajmujące się zwalczaniem szkodników odwiedziły w stolicy 8 864 domy, w których pojawił się problem pluskiew.
W całej Wielkiej Brytanii liczba wezwań w tej sprawie wzrosła o 23 procent w porównaniu z rokiem poprzednim.
Liczby sugerują, że dostępność świadczonych przez samorządy usług zwalczania szkodników zależy od kodów pocztowych, a ponadto są one bardzo zróżnicowane. Przykładowo w Londynie żadna gmina nie świadczy bezpłatnych usług usuwania pluskiew.
Bed bug callouts soared by a fifth in London last yearhttps://t.co/9MJ6X8PJYn
— Standard News (@standardnews) April 4, 2024
Owady te często żyją na meblach lub pościeli i mogą rozprzestrzeniać się na ubraniach lub bagażu, więc można je przenieść podróżując autobusem czy metrem.
Żywią się krwią, gryząc ludzi i tworząc rany, które mogą swędzieć, ale zwykle nie powodują innych problemów zdrowotnych. Jak tłumaczą lekarze, pluskwy nie przenoszą chorób, a większość skutków ukąszeń ustępuje samoistnie w ciągu tygodnia.
W ubiegłym roku londyńskie firmy zajmujące się zwalczaniem szkodników zgłosiły, że są "zasypywane" telefonami w sprawie pluskiew i ostrzegały, że ich rozprzestrzenianie się "wymknęło się spod kontroli".
Czytaj więcej:
Pluskwy w pociągach Eurostar? Przewoźnik wdraża nowe środki
Pluskwy z Paryża już w Londynie? Zaobserwowano ich obecność w metrze
Apteki w UK ostrzegają przed niedoborem kremu stosowanego po ukąszeniach przez pluskwy
Epidemia pluskiew w mieście pod Londynem. Winne osoby, które codziennie podróżują do stolicy
Pluskwy wykryte w książkach powodem zamknięcia londyńskiej biblioteki
Brytyjczycy i reszta tego przyjezdnego bractwa to niepokonane bru dasy. Plaga pluskiew to ich wina ,bo nie dbaja o swoje mieszkania tylko pozwalaja na rozszerzanie tego robactwa.Zmiana poscieli,odkurzanie ,pranie rzeczy i gruntowne sprzatanie to wrog pluskiew. Mozna przyniesc pluskwe z zewnatrz ,ale mozna tez zapobiec rozprzestrzenianiu przez higiene i zadbanie swojego mieszkania czy domu.
Pluskwy sa wszedzie, mozna je przyniesc z metra, autobusu czy pracy. Swego czasu w Polsce problem z nimi miala znana siec hoteli. Hotele na calym swiecie(oprocz najdrozszych) nie zmieniaja poscieli codziennie a tylko reczniki
Brud,smrod i ubustwo oraz wilgoc i plesn...wszedzie plesn...ludzie sa tak biedni ze nie stac ich na ogrzewanie,gdzie my zyjemy???A na wyborach glosujcie na mnie,taki Sadik,zniszczyl Londyn i ma czelnosc brac udzial w wyborach...zamiast w wiezieniu ten pan idzie na wybory.Pluja ludziom w twarz,lecz niestety ludzie sa tak zaslepieni ze tego nie widza.Pozdrawiam myslacych.
Wystarczy tylko nie mieszkac w Londynie i automatycznie pozbywamy sie wszystkich opisywanych problemow tu. Proste.
Do Rysi
Dodałbym jeszcze wszechobecna drożyznę. Ja na szczęście nie mieszkam w Londynie, ale patrzyłem sobie i za pokój płaci się teraz 1000 funtów. 1k żeby mieszkać z innymi ludźmi, dzielić kuchnie, lodówkę, łazienkę, a jeszcze nigdy nie wiesz na kogo trafisz (imprezy, szemrane towarzystwo, niedbałość o porządek itp.) Szczerze? Gorzej niż źle, już w Polsce lepiej się żyje. Drogo, brudno i jeszcze niebezpiecznie. Taki to cudowny i przereklamowany Londyn
Brud,smród,pleśń itd.Lecz to nie główny powód.Największym tego typu problemem z Pluskwami jest jak zwykle Zwykłe Lenistwo.Czy często w szczegółach, sprzątamy własne domy?Nie,praktycznie wcale nikt nie ma na to czasu.A gdy czas jest to nie chce się i tyle!
Pluskwy to moi przyjaciele bo wystarczy je pokochać! Ja to je traktuje jak swoje dzieci ! Tylko one mi zostały bo nawet pchły się odemnie odwróciły a wszy zostawiły mnie z długami ! Szczury zatem się mnie boją bo nieraz zajadlem jedna @ ! Jeszcze mam konflikt z karaluchami bo robiłem z nich mąkę! Także mnie nic nie rusza a zupka chińska zawsze dobra!
Przecież Anglia to syf. Wczoraj byłem Warszawie naliczyłem zero grubasów na skuterach. Ludzie co do zasady mają wszystkie zęby i budynki są w znacznie lepszej kondycji niż w UK. Nowe domy które wyrastają do okoła Warszawy aż miło się na nie patrzy. Na samą myśl o rychły powrocie do tego gówna aż mnie skręca. Dobrze że, już zostało 55 dni, nigdy więcej brytyjskiego gówna jest więcej interesujących kierunków.
Nie tylko Anglia ale cala europa moze poza Szwajcaria, to dziadostwo i syf az szok, wiecej debili z unii potrzeba do rzadzenia.....Jak migrowac to tylko Ameryka lub Azja..