Wielki spadek cen domów w zewnętrznych dzielnicach Londynu
Wysokie ceny domów w Londynie zmusiły nowych nabywców do szukania tańszych nieruchomości i większej przestrzeni na obrzeżach brytyjskiej stolicy.
Ten wzrost popytu powodował, że nawet domy w "tańszych dzielnicach" stawały się coraz droższe. Jednak w tym miesiącu ceny w zewnętrznych londyńskich gminach obniżyły się o 4,3 procent, co stanowi największy spadek od czasu, gdy Wielka Brytania znalazła się w fazie globalnego kryzysu finansowego w 2010 roku.
Jest to ponad dwukrotność 1,8-procentowego spadku odnotowanego na całym londyńskim rynku, gdzie średni koszt domu spadł o ponad 11 tys. funtów do 602 996 funtów. Eksperci tłumaczą, że ma to związek z trwającą niepewnością dotyczącą Brexitu i corocznym świątecznym spowolnieniem na rynku nieruchomości.
Najbardziej, bo o 6,5 proc., ceny spadły w Hounslow. W tej gminie zachodniego Londynu dom kosztuje teraz średnio 504 997 funtów. W dalszej kolejności były: Lambeth, Hackney, Wandsworth i Croydon.
Z kolei dzielnica o największym wzroście wartości nieruchmości (4,5 proc.) to Bromley. Ceny ofertowe w grudniu poszły również w górę w Hillingdon, Camden, Westminster i Bexley.
Zgodnie z raportem Rightmove, w świątecznym miesiącu tylko 12 z 32 londyńskich dzielnic zanotowało wzrost cen wywoławczych.
Nowe dane pokazują również, że liczba domów wystawionych na sprzedaż spadła o 19 procent w porównaniu do tego zeszłego roku, co przyczyniło się do spadku cen ofertowych. Osoby, które szykują się do kupna nieruchomości, mają więc niewielki wybór, a sprzedawcy wstrzymują się ze sprzedażą, ponieważ ich domy są za tanie.
Jednym ze sposobów na walkę z wysokimi kosztami życia w Londynie ma być program kontroli czynszów. Jego inicjator - burmistrz miasta Sadiq Khan - zapowiedział, że komorne w brytyjskiej stolicy będzie podlegało rygorystycznym limitom, które uniemożliwią jego zbyt gwałtowny wzrost.