Menu

Wiele szkół w Londynie zagrożonych jest likwidacją. Wszystko przez wyprowadzki ze stolicy

Wiele szkół w Londynie zagrożonych jest likwidacją. Wszystko przez wyprowadzki ze stolicy
Spadek liczby urodzeń, Brexit, pandemia i wysokie koszty utrzymania - wszystkie te czynniki odpowiadają za malejącą liczbę uczniów w londyńskich szkołach. (Fot. Getty Images)
Jak ujawniają najnowsze dane, na które powołuje się portal Standard.co.uk, londyński system szkolnictwa jest zagrożony, gdyż rosnąca liczba rodzin wyprowadzających się ze stolicy zmusza kolejne szkoły do likwidacji.
Reklama
Reklama

W ciągu najbliższych czterech lat prawie 8 000 mniej dzieci będzie potrzebować miejsc w szkołach z powodu spadającego wskaźnika urodzeń, a także przypadków opuszczania Londynu przez rodziny - alarmuje najnowszy raport London Councils.

Głównymi przyczynami wyprowadzek z brytyjskiej stolicy są Brexit, wciąż odczuwalne skutki pandemii, kryzys związany z kosztami utrzymania oraz brak przystępnych cenowo mieszkań.

Szkoły, których finansowanie uzależnione jest od liczby uczniów, mogą być przez to zmuszone do zamknięcia lub zbilansowania swoich budżetów poprzez redukcję zatrudnienia nauczycieli, zawężanie programu nauczania lub oferowanie mniejszej liczby zajęć pozalekcyjnych.

Raport ostrzega, że istnieje "bezpośrednie ryzyko", iż doprowadzi to do "obniżenia standardów, co wpłynie na długoterminowe osiągnięcia edukacyjne dzieci". To z kolei mogłoby zaprzepaścić ogromny postęp odnotowany w londyńskich szkołach, dzięki któremu tutejsi uczniowie uzyskują obecnie najlepsze wyniki egzaminów w kraju.

Analiza London Councils pokazuje, że większość londyńskich szkół znajduje się w sytuacji niedoboru środków finansowych lub ma mniej niż osiem procent nadwyżki budżetowej, a spadająca liczba uczniów jest jedną z głównych przyczyn takiego stanu rzeczy.

Organizacja apeluje do rządu o zapewnienie, że finansowanie szkół będzie nadążać za inflacją, co pomoże szkołom radzić sobie ze zmieniającym się poziomem zapotrzebowania na miejsca, a także apeluje o zwiększenie uprawnień dla władz lokalnych do współpracy z uczelniami (obecnie nie są objęte ich kontrolą, mimo że władze lokalne są odpowiedzialne za zarządzanie miejscami w szkołach).

Raport ujawnił, że w ciągu najbliższych czterech lat londyńskie gminy prognozują spadek popytu o 7 904 miejsc w klasach początkowych szkoły podstawowej i gimnazjum. Stanowi to 4,4-procentowy spadek liczby miejsc w klasach zerowych - początkowych klasach szkoły podstawowej - co przekłada się na 3 864 miejsc i odpowiada mniej więcej spadkowi o 128 klas.

Gminy przewidują również spadek popytu o 4,3% na miejsca dla uczniów rozpoczynających naukę w gimnazjum w klasie 7. Przekłada się to na 4 040 miejsc - odpowiednik 134 klas.

Ogólne dane liczbowe wskazują na większe spadki w niektórych rejonach, przy czym siedem gmin przewiduje spadek popytu o ponad dziesięć procent. W raporcie stwierdzono, że ten spadek popytu prawdopodobnie nie ulegnie odwróceniu i "pogorszy się w wielu obszarach".

Główną przyczyną jest spadający wskaźnik urodzeń w Londynie, który w latach 2012-2021 obniżył się o 17 proc., co stanowi odpowiednik 23 225 urodzeń.

Czytaj więcej:

Anglia: Dyrektorzy szkół skarżą się na pogarszające się zachowanie uczniów i rodziców

Szkoły w Anglii nie muszą zwracać się do uczniów kwestionujących swoją płeć według ich żądań

Masowe ucieczki z Londynu. Podmiejskie gminy w tarapatach w związku z przeprowadzkami rodzin

Wielka Brytania wprowadzi do szkół średnich lekcje języka migowego

    Komentarze
    • Art
      30 stycznia, 14:46

      Sadiq wykończyl biznes w centrum , teraz ma osiągnięcia w kolejnej dziedzinie

    • Alice
      30 stycznia, 16:36

      Zarobki w Londynie to zart,trzeba pracowac za 2 ludzi od rana do nocy,a najlepiej za darmo po godzinach.Do tego byle zaplesniala nora to co najmniej £2000 na miesiac.Jest tyle pieknych miejsc na swiecie.Czas pomyslec o przyszlosci,bo za kilka lat Londyn...tu bedzie wesolo jak w USA,pozdro

    • Matt Londonist
      30 stycznia, 19:19

      Tak, rzeczywiscie populace Londynu spada w drastycznym tempie. Najgorzej jest w Newham, Tower Hamlets. Prawie wogole nie rodzą się dzieci. Heh xD. Teraz już wiem, dlaczego płynie tyle łódek Calais-Dover. Żeby ratować Wielką Brytanię. Po prostu jie mogę ogarnąć wspaniałomyślności władzy. Oo jej !!! xD

    • Chivezz
      31 stycznia, 08:20

      Przyczyny leżą w polityce Khana, Strefa Czystego Terroru ULEZ, przerażające koszty życia, itd. A BREXIT nic do tego nie ma. Nie wiem jak kierowcy mogli dać się tak upodlić- całe centrum 20MPH limit. Żal mi was tam szczury Londyńskie.

    • Kamil
      31 stycznia, 13:05

      @Alice
      Oj masz rację niestety! Za £2000 to ciężko coś normalnego wynająć tak naprawdę. A dla wielu ludzi to często nawet nie jest miesięczna pensja w Londynie np.dla opiekunek osób starszych, asystentów nauczycieli, recepcjonistów, baristów itd.,itp. Nawet jeśli zarabiasz te 2 tysiące lub ciut więcej to co, skoro cała pensje pójdzie tylko na czynsz, a gdzie reszta? Nie wiem ile dzisiaj trzeba zarabiać w Londynie, ale na pewno powyżej 3 tys mc netto i to najlepiej na osobę. Straszne bagno się zrobilo i drożyzna nie z tej Ziemii. Kto mądry to się stąd po prostu zabiera

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 20.12.2024
    GBP 5.1264 złEUR 4.2572 złUSD 4.1002 złCHF 4.5801 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama