WOŚP w UK zagrała w 32 miejscach - to więcej niż gdziekolwiek poza Polską
We wszystkich sztabach odbywały się koncerty, głównie zespołów rockowych i ludowych, warsztaty, zabawy dla dzieci, były też stoiska z polskimi potrawami - i oczywiście licytacje dziesiątków przedmiotów przekazanych na rzecz WOŚP.
Wśród licytowanych przedmiotów wyróżniało się złote serduszko Orkiestry, jedyne spośród stu wyprodukowanych w tym roku, które trafiło do Wielkiej Brytanii na licytację. Można je było kupić w Klubie Orła Białego w londyńskiej dzielnicy Balham.
W tym samym sztabie wylicytowana została - za 400 funtów - konstytucja RP z podpisem marszałka Sejmu Szymona Hołowni.
Przed Klubem Orła Białego początek i koniec miała trasa rowerowa o długości 42 km w kształcie serca, którą pokonali członkowie Polskiej Grupy Rowerowej UK.
Spośród 32 tegorocznych sztabów WOŚP w Zjednoczonym Królestwie 26 działało w Anglii, cztery w Szkocji, a po jednym w Walii i Irlandii Północnej.
Czytaj więcej:
WOŚP: E-Skarbonki już z milionami, w Londynie wyjątkowa licytacja
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra nie tylko w kraju, ale także za granicą
Wszystko jasne ile tutaj tych dzbanow jest.!!!!Zlodziej sie cieszy !!!!!!!
Niedługo londynkowe fajnopalaczki prosto z pgr-ów bedziecie robic przedruki prosto z GWyborczej, bo m.in.
dzieki wam PAP przestanie istnieć.
zlicytowana za 400 funtów - konstytucja RP z podpisem marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Tyle jest warta teraz Polska i Polacy. Nasi dziadkowie walczacy w AK z bliskimi tuska teraz przewracaja sie w grobach. Ładnie to skwitowal Prawda. Wszystko jasne ile tutaj tych dzbanow jest.!!!!Zlodziej sie cieszy !!!!!! Wraz ze,swoja żoną i tatusiem milicjantem(zomowcem) Chyba dobre czasy swiatlych i wielkich Polaków juz są za nami. Tych co nie wybiły zabory , wykończyły niemcy a na koniec stalin. Teraz wystarczy głupi tvn aby rozpalić serca tych mniej szczodrze obdarowanych przez naturę.
owsiak w prlu miał bardzo ciężkie życie jako syn pułkownika milicji obywatelskiej.
Zapewne był represjonowany, bał się słuchać radia!
A w latach '70 wielokrotnie utrudniano mu nieskutecznie wyjazdy za granicę "na saksy".
Pewnie przypadkiem inwigilował warszawską sub-kulturę prlu!
Zadziwiające ile tu pato komentuje, hejtu, i brak wiedzy. Co drugi komentarz to popłuczyny bez wartości nic nie wnoszące. Jakby Londynek wprowadził komentarze z imienia i nazwiska, to już by nie było tak wesoło, aby się nie skompromitować i ośmieszyć publicznie. Nie wspominając o błędach w pisowi i niskiej inteligencji.
W samo sendo kolego. Rzeczywiscie mnostwo tu tego talatajstwa, zachodzi podstawowe pytanie czy czytajacy Londynek Polacy to w wiekszosci sami durnie?
konstytucja ktora lamie holownia