Menu

W Australii w szybkim tempie wymierają gatunki zwierząt

W Australii w szybkim tempie wymierają gatunki zwierząt
Pestycydy w ogródkach często zabijają pożyteczne bezkręgowce, takie jak pszczoły czy muchy, które są zapylaczami. (Fot. Getty Images)
Od przybycia Europejczyków do Australii pod koniec XVIII wieku wyginęło na tym kontynencie wiele tysięcy gatunków bezkręgowców – piszą naukowcy na łamach 'Cambridge Prisms: Extinction'.

Wiele tysięcy gatunków rodzimy bezkręgowców - w tym owadów, pajęczaków czy mięczaków - wyginęło na kontynencie australijskim od 1788 r., czyli od czasu przybycia pierwszych Europejczyków. Najnowsze szacunki mówią o ponad dziewięciu tysiącach rodzimych gatunków.

Zdaniem autorów badań, co tydzień w Australii wymiera od jednego do trzech kolejnych gatunków.

Wiele z nich odgrywa kluczową rolę w ekosystemie, ponieważ zapylają rośliny kwiatowe lub spulchniają glebę.

"Tysiące gatunków bezkręgowców narażonych jest na wysokie ryzyko wyginięcia, a wiele z nich straciło i ciągle traci siedliska" – opisuje współautorka badań, dr Jess Marsh z Uniwersytetu w Adelajdzie.

Jak dodaje, ciągle możemy wiele zrobić, aby zapobiec ginięciu gatunków, w tym poprzez ochronę ważnych siedlisk i ograniczenie zagrożeń, takich jak stosowanie pestycydów.

"Pestycydy w naszych ogródkach często zabijają pożyteczne bezkręgowce, takie jak pszczoły czy muchy, które są zapylaczami, biedronki, które pomagają kontrolować mszyce, i dżdżownice, poprawiające jakość gleby" – dodaje.

Zdaniem Marsh, najbardziej zagrożone są gatunki bezkręgowców, które wymagają specjalnych siedlisk lub występują tylko na określonych obszarach.

Czytaj więcej:

Pierwszy w historii pingwin cesarski, który dotarł do Australii, wraca do Antarktyki

    Kurs NBP z dnia 15.05.2025
    GBP 5.0238 złEUR 4.2378 złUSD 3.7804 złCHF 4.5184 zł

    Sport