Menu

Uroczystości Niedzieli Pamięci przyćmione przez sobotnie zamieszki w Londynie

Uroczystości Niedzieli Pamięci przyćmione przez sobotnie zamieszki w Londynie
Cenotaf to pomnik wojenny na Whitehall, zaprojektowany przez Sir Edwina Lutyensa, odsłonięty w 1920 r. jako narodowy pomnik Wielkiej Brytanii ku czci poległych w I wojnie światowej żołnierzy. (Fot. CHRIS JACKSON/POOL/AFP via Getty Images)
Członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej, politycy i weterani złożyli dzisiaj hołd żołnierzom poległym w obu wojnach światowych i w późniejszych konfliktach. Uroczystości Niedzieli Pamięci zostały jednak w sporej mierze przyćmione przez zamieszki, do których doszło poprzedniego dnia.
Reklama
Reklama

Centralne obchody jak co roku odbyły się wzdłuż londyńskiej alei Whitehall, przez którą przeszło w paradzie ok. 10 tys. weteranów. Punktualnie o godz. 11:00  Big Ben wybił 11 razy, rozpoczynając dwie minuty ciszy, po czym Karol III złożył wieniec pod The Cenotaph, pomnikiem upamiętniającym poległych brytyjskich żołnierzy.

Wieńce złożyli też jego starszy syn, książę William, siostra króla, księżniczka Anna, jego najmłodszy brat, książę Edward, premier Rishi Sunak i lider opozycji Keir Starmer, reprezentanci krajów Wspólnoty Narodów oraz sił zbrojnych. W uroczystościach wzięli udział wszyscy żyjący brytyjscy premierzy.

Król Karol i książę William także tradycyjnie złożyli pod pomnikiem wieńce. (Fot. KIN CHEUNG/POOL/AFP via Getty Images)

Przypadający 11 listopada, w rocznicę zakończenia I wojny światowej, Dzień Pamięci (Remembrance Day) oraz Niedziela Pamięci (Remembrance Sunday), która obchodzona jest w drugą niedzielę listopada, to jedno z najważniejszych świąt w brytyjskim kalendarzu.

Jego najbardziej charakterystycznym elementem są symboliczne czerwone maki, początkowo papierowe, a teraz często też znaczki wpinane w ubrania; dochód z ich sprzedaży przekazywany jest na rzecz byłych żołnierzy w potrzebie i ich rodzin.

Przewodniczący opozycyjnej Partii Pracy i premier Rishi Sunak. (Fot. Kin Cheung - WPA Pool/Getty Images)

W tym roku jednak uroczystości zostały w dużej mierze przyćmione przez zamieszki, do których doszło wczoraj przy okazji cotygodniowego marszu solidarności z Palestyńczykami. Do pierwszych z nich doszło już przed południem w pobliżu The Cenotaph, gdzie z policja starła się zwolennikami skrajnej prawicy, którzy - jak twierdzili - przybyli do Londynu, aby bronić pomników wojennych przed ich sprofanowaniem przez uczestników propalestyńskiego marszu.

Policja aresztowała w sobotę 126 osób, z czego co najmniej 92 to uczestnicy kontrprotestów, jednak bilans ten nie jest jeszcze ostateczny, bo dzisiaj podano, że aktywnie poszukuje się kilku osób, którzy w czasie propalestyńskiego marszu nieśli antysemickie transparenty bądź mieli na ubraniach napisy gloryfikujące zakazaną w Wielkiej Brytanii palestyńską organizację Hamas.

Królowa Camilla i księżna Kate obserwowały uroczystość z balkonu pobliskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. (Fot. Samir Hussein/WireImage)

Na dzisiaj nie zaplanowano w Londynie żadnych większych protestów, chociaż operacja policyjna, w której uczestniczy 1 375 funkcjonariuszy, będzie kontynuowana.

Czytaj więcej:

Sondaż: Połowa Brytyjczyków chce zakazu propalestyńskich marszów w Dniu Pamięci

Dodatkowe siły policji ściągane do Londynu w związku z propalestyńskim marszem

Londyn: 126 osób aresztowanych w związku z propalestyńskim marszem i kontrprotestami

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 02.12.2024
    GBP 5.1871 złEUR 4.2923 złUSD 4.0827 złCHF 4.6077 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama