UK: Premier Starmer obiecał spadek imigracji netto do 2029 r.

"Zostaną wzmocnione wszystkie obszary systemu imigracyjnego, w tym (wizy) pracownicze, łączenie rodzin czy studia, abyśmy mogli mieć nad nimi lepszą kontrolę" – zapowiedział szef rządu.
Według Starmera zmiany te sprawią, że "wreszcie z powrotem przejmiemy kontrolę nad naszymi granicami".
Jak podkreślił, bez kontroli imigracyjnej Wielka Brytania może przeobrazić się w "wyspę obcych sobie ludzi, a nie naród, który wspólnie kroczy do przodu".
Ministra spraw wewnętrznych Yvette Cooper ma przedstawić szczegóły programu w parlamencie jeszcze dzisiaj.
Imigracja netto do Wielkiej Brytanii wyniosła 728 tys. osób od czerwca 2023 do czerwca 2024 r. Rok wcześniej wyniosła milion.
Czytaj więcej:
Imigracja w UK: Najwięcej osób przyjeżdża spoza krajów UE, choć polityka wizowa się zaostrza
No to naród brytyjski wreszcie wez'mie się do pracy, a w wielu przypadkach do ,,roboty-bo ani łatwo, ani lekko''. A nie wszędzie są wakaty na dyrektorów. Sprowadzanie pracowników z Indii i oferowanie im 3 letnich ulg nie stanowi przeszkody dla Wielkiej Brytanii. Na miejsce europejskiego pracownika niestety potrzeba 3 z Indii. Widzę to na co dzień. Takie traktowanie europejskich, ciężko pracujących pracowników jest niesprawiedliwe. Jesteśmy traktowani jak ,,szarańcza'' a tych na pontonach zabezpieczają w hotelach.
Na stronie internetowej polskiej ambasady wyczytałem że w UK 90 procent Polaków nie zna języka angielskiego
jestem w szoku po prostu nie da wiary,teraz wiem dlaczego taka desperacja aby tutaj zostać i opowiadanie o raju na ziemi tacy ludzie rzeczywiście nadają się do tego kraju.
Kolega walił procenty po praca to teraz jest w tyh 90 procenteh, ja już mówiłom jak siem nie podoba to nieh leci do Polska Łajzerem, jak ktuś nie umie odnaleźć siem w raju w Jukej to jego kalectwo. Tam prajmark minister załatwił nowym rynek zbytu na koncie żarcie to my Będziemy bogaci dużo praca czekać i zbudujemy nasze fabryczki w biednej Polska i będziesz pracować dla nas. Tylko mentzen wygro 18 maja.
Ciekawe co ci na pontonach go posłuchają ?Pewnie rżą teraz ze smiechu
W języku polskim nie ma takiego słowa jak " ministra". Głupota lewactwa jest porażająca.