Tusk: Pomysł Camerona ws. imigracji to "mission impossible"
W rozmowie z dziennikiem “Guardian”, przewodniczący Rady Europejskiej oświadczył, że chce pomóc brytyjskiemu premierowi w osiągnięciu satysfakcjonującego go rozwiązania, jednakże pomoc ta będzie “ograniczona”.
“Jestem gotowy na to, żeby pomóc premierowi Zjednoczonego Królestwa, lecz nie mam wątpliwości, że działania będą musiały zawrzeć się w prawie unijnym. Bardzo trudno będzie osiągnąć kompromis z pozostałymi krajami członkowskimi” - wyjaśnił polski polityk.
“Musimy wesprzeć Davida Camerona, ponieważ jest proeuropejskim liderem, jednakże jestem sceptyczny, jeśli idzie o zmianę traktatów” - dodał Tusk.
Premier Wielkiej Brytanii niejednokrotnie apelował o możliwość regulacji praw unijnych, zwłaszcza związanych z polityką imigracyjną. Zawsze jednak spotykał się ze zdecydowanym sprzeciwem przywódców innych państw należących do Wspólnoty, zwłaszcza Angeli Merkel.
“W mojej opinii zmiana traktatów jest niemożliwa przede wszystkim z tego względu, że do przeforsowania tego projektu potrzebna jest zgoda wszystkich krajów Unii nie tylko w Parlamencie Europejskim, ale także w każdym z parlamentów tych 28 krajów. Powiedzieć, że to otwarcie puszki Pandory, to delikatne określenie” - podkreślił były premier.
Lider Partii Konserwatywnej chce w 2017 roku przeprowadzić wybory, w których Brytyjczycy zadecydują, czy chcą być wciąż członkami Wspólnoty.
“Musimy znaleźć dobre rozwiązanie dla Zjednoczonego Królestwa w obrębie obecnego prawa unijnego. Potrzebujemy Wielkiej Brytanii w UE – nie ma dla mnie nic bardziej oczywistego. I chociaż wiem, że nie ja powinienem o tym decydować, uważam, że Wielka Brytania także potrzebuje Europy” - podsumował Tusk.