Menu

Tusk po spotkaniu w Paryżu: To wstęp do tego, co zdarzy się w najbliższych tygodniach

Tusk po spotkaniu w Paryżu: To wstęp do tego, co zdarzy się w najbliższych tygodniach
Tusk i Macron, a także inni europejscy przywódcy zgadzają się w kluczowych kwestiach związanych z zakończeniem wojny w Ukrainie. (Fot. Getty Images)
Po zakończeniu nieformalnego spotkania przywódców europejskich w Paryżu premier Donald Tusk podkreślił wczoraj wieczorem, że było ono wstępem do tego, co zdarzy się w najbliższych tygodniach i miesiącach. Jak mówił, z satysfakcją usłyszał od wszystkich, że w interesie całej Europy jest intensywne działanie na rzecz wzmocnienia współpracy sojuszników.

Premier zaznaczył, że wszyscy uczestnicy spotkania w "kluczowych sprawach" mieli podobny pogląd do Polski. Dodał następnie: "Zdajemy sobie sprawę, że takie spotkania nie kończą się decyzjami".

"Po różnych wypowiedziach z Monachium (Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa), niektórych emocjonalnych, z satysfakcją usłyszałem od wszystkich bez wyjątku, że w interesie i tych państw, które były tu reprezentowane, i całej Europy, jest jak najpilniejsze i intensywne działanie na rzecz wzmocnienia współpracy sojuszników. Dotyczy to także tych ewentualnych przyszłych rozmów dotyczących zakończenia wojny" – wyjaśnił Tusk.

"Nasi europejscy partnerzy zdają sobie sprawę, że nadszedł czas na dużo większą zdolność Europy do samoobrony. Była zgoda i jednomyślność, że wyraźne zwiększenie wydatków na obronność jest czymś absolutnie koniecznym i nie ma się co irytować, jeśli sojusznik amerykański mówi: wydawajcie więcej, bądźcie silniejsi i odporniejsi" – relacjonował premier.

Jak zaznaczył, "nie mamy żadnych stuprocentowych gwarancji, ani pewności jak będą przebiegały ewentualne negocjacje i jak zakończy się konflikt w Ukrainie".

Jednak "co do jednego jest pewność stuprocentowa i to wszystkich uczestników tego spotkania, że Unia Europejska i sojusznicy europejscy, tacy jak Wielka Brytania i Norwegia – że będziemy mogli skutecznie stabilizować sytuacje w regionie i skutecznie wspierać Ukrainę w utrzymaniu suwerenności, jeśli będziemy zdolni rzeczywiście do skutecznej obrony przed zagrożeniami jako Europa, a w tej chwili tak nie jest" – podkreślił Tusk.

Relacjonował, że nikt z uczestników spotkania "nie miał wątpliwości, że potrzebne jest wzmocnienie działań, jeśli chodzi o obronę granicy wschodniej, w tym także (polski) projekt Tarczy Wschód. Każdy zdaje sobie sprawę, że to właśnie Polska i inne kraje wschodniej flanki europejskiej będą wymagały szczególnego wsparcia" – mówił premier.

Jako bardzo ważne ocenił potwierdzenie, "że wydatki na obronę nie będą już traktowane jako nadmierne wydatki, a więc nie będziemy zagrożeni procedurą nadmiernego deficytu". Dodał, że wzrost wydatków na obronę ma być realizowany zarówno na poziomie poszczególnych państw członkowskich, jak i na poziomie instytucjonalnym w UE oraz na poziomie bankowym.

Jak przekazał Tusk, wspólnym poglądem europejskich przywódców jest chęć "wzmacniania współpracy, pełnej solidarności i jedności pomiędzy wszystkimi sojusznikami" w trakcie rozmów na temat gwarancji bezpieczeństwa i trwałości pokoju w Ukrainie.

"Chodzi o to, że Europa i Stany Zjednoczone powinny naszym zdaniem ze sobą bardzo blisko współpracować. Tutaj nie może być żadnej rozbieżności i oczywiście zdecydowanie opowiadamy się za wzajemnym, pełnym wsparciem Stanów Zjednoczonych i Europy, jeśli chodzi o przyszłe bezpieczeństwo i trwały pokój w Ukrainie" - tłumaczył.

Dodał, że aby to stanowisko przyniosło efekty, musi być podzielane przez wszystkich uczestników rozmów i negocjacji. "Na pewnym poziomie już te negocjacje się rozpoczęły, więc dobrze się stało, że dzisiaj to w pełni sojusznicze stanowisko Europy było takie jednoznaczne" - ocenił Tusk.

"Państwa europejskie są zdecydowanymi rzecznikami trwałego pokoju na Ukrainie. Będziemy namawiali wszystkich uczestników tego procesu, aby myśleli o trwałym pokoju. Samo przerwanie ognia nie będzie gwarantowało stabilizacji i bezpieczeństwa. I tutaj stanowisko państw europejskich będzie, jak sądzę, bardzo konsekwentne i jasne" - powiedział premier.

Szef polskiego rząd wyraził przekonanie, że na dzisiejszym spotkaniu ze specjalnym wysłannikiem USA ds. Ukrainy i Rosji gen. Keithem Kelloggiem prezydent Andrzej Duda będzie reprezentował to samo stanowisko, co rząd. Podkreślił, że Kellogg rozmawiał już w ubiegłym tygodniu z reprezentantem polskiej strony rządowej, czyli szefem MSZ Radosławem Sikorskim, a także polskim ambasadorem przy NATO Jackiem Najderem.

Premier podkreślił, że "bez wsparcia Stanów Zjednoczonych trudno sobie wyobrazić skuteczne gwarantowanie bezpieczeństwa". Jak zaznaczył, "powinniśmy działać tutaj zawsze możliwie solidarnie i wspólnie".

"Zgodnie z polską sugestią, chcielibyśmy, aby wszystkie przyszłe zobowiązania wobec Ukrainy, które Europa, czy szerzej wszyscy sojusznicy - mieliby podjąć, muszą być na serio" - mówił Tusk. Zwrócił także uwagę, że "jeśli państwa graniczące z Rosją i Białorusią, w tym Polska, nie będą bezpieczne, jeśli nie będą wsparte przez cały Sojusz Północnoatlantycki i przez Unię Europejską, to nie będą też w stanie efektywnie pomagać Ukrainie".

"Jeśli będzie możliwe udzielenie gwarancji także poprzez obecność wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi, z państwami NATO dla Ukrainy, to oczywiście Polska na różne sposoby będzie aktywna w tym procesie" - zapewnił Tusk.

Zastrzegł, że nie przewiduje wysyłania polskich wojsk do Ukrainy. "Polska jest bardzo zaangażowana w pomoc Ukrainie. To się nie zmieni. Jesteśmy wielkim logistycznym hubem, ponosimy bardzo duże ciężary, koszty. Jesteśmy gotowi wspierać Ukrainę w jej wysiłku militarnym" – podkreślił.

Oprócz szefa polskiego rządu na spotkaniu w Paryżu, którego gospodarzem był prezydent Francji Emmanuel Macron, obecni byli liderzy Wielkiej Brytanii, Niemiec, Włoch, Hiszpanii, Holandii oraz Danii, a także: sekretarz generalny NATO Mark Rutte, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i szef Rady Europejskiej Antonio Costa.

Czytaj więcej:

Putin gotowy do rozmów z USA. "Zawsze miałem dobre relacje z Trumpem"

"Economist": Polska stała się wiodącą siłą militarną w Europie

Brytyjskie MSZ: Popieramy dążenie Donalda Trumpa do zakończenia wojny w Ukrainie

Wielka Brytania chce gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy

Keir Starmer: "Jestem gotowy do wysłania brytyjskich wojsk na Ukrainę"

    Kurs NBP z dnia 20.02.2025
    GBP 5.0430 złEUR 4.1723 złUSD 3.9974 złCHF 4.4313 zł

    Sport