Menu

Tragedia w Glasgow: "Ludzie byli strącani jak kręgle"

Tragedia w Glasgow: "Ludzie byli strącani jak kręgle"
Ludzie nieustannie donoszą kwiaty na miejsce tragedii (Fot. Getty Images)
Świadkowie opowiadają o dantejskich scenach, jakie rozgrywały się wczoraj na George Square w Glasgow. Ciężarówka wjechała tam w tłum ludzi, zabiłając 6 osób.
Reklama
Reklama

Wczoraj po południu 26-tonowa ciężarówka pędziła z prędkością ok. 80 km/h - obok wesołego miasteczka i lodowiska pełnego rodzin - tratując ludzi. "To była najstraszniejsza rzecz do oglądania - wszystkie te karetki i ranni, a jednocześnie wesołe miasteczko w tle" - relacjonuje Janey Godley, jeden ze świadków cywowanych przez "The Mirror".

Do tragedii doszło w samym centrum miasta na George Square, uważanym za odpowiednik Trafalgar Square w Londynie. Skwer jest zawsze pełen ludzi, ale wczorajszy dzień był jednym z najbardziej ruchliwych dni handlowych w roku.

"Ci, którzy wpadali pod ciężarówkę, nie mogli zrobić żadnego uniku" - opowiada inny świadek, Findlay Mair. "Nie mieli na to szans. Pojazd wjeżdżał prosto na nich, strącając ich jak kręgle. To było straszne" - dodaje. 

Całe zdarzenie widział też 23-letni Anjan Luthra, który pracuje w pobliżu George Square. "Ludzie uciekali przed ciężarówką. To wyglądało tak, jakby ich ścigała" - opowiada mężczyzna.

Na ziemi leżały ciała, torby na zakupy, wózki dziecięce. Ludzie pośpieszyli na pomoc rannym. 21-letnia Sarah Smith widziała, jak sanitariusze reanimują młodą kobietę w ciąży. "Niektórzy płakali. Wszystko wyglądało tak nierealnie" - zaznacza młoda kobieta.

Z relacji świadków wynika, że kierowca stracił kontrolę nad pojazdem już w okolicy Galerii Sztuki Wpółczesnej. Następnie pędził Queen Street w kierunku George Square, gdzie wbił się w ścianę Hotelu Millenium.

Inny świadek opowiada, że kierowca śmieciarki leżał osunięty na szybie. "Jego stopa musiała cały czas przyciskać pedał gazu, bo ciężarówka pędziła na oślep" - zaznacza mężczyzna. 

"To wyglądało, jakby kierowca stracił przytomność. Pędząca ciężarówka przejeżdzała na czerwonym świetle, przez chodnik i wjechała w ludzi, stojących przed stacją. Niektórzy byli uwięzieni pod furgonetką" - dodaje z kolei 35-letni Elmarghani Hesen.

Nieoficjalnie mówi się, że kierowca śmieciarki, należącej do Shieldhall Recycling Centre, doznał ataku serca. Jednak informacja ta nie została potwierdzona przez policję.

Służby nie podejrzewają zamachu terrorystycznego i uznają tragedię za wypadek drogowy. Śledztwo w sprawie jest w toku.

Wczorajsza tragedia wydarzyła się niemal równo rok po tym, jak policyjny śmigłowiec spadł na bar w Glasgow, zabijając 10 osób.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 22.11.2024
    GBP 5.2240 złEUR 4.3430 złUSD 4.1752 złCHF 4.6959 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama