Menu

Szwecja: "Urząd manipulował danymi, aby ukryć przestępczość imigrantów"

Szwecja: "Urząd manipulował danymi, aby ukryć przestępczość imigrantów"
Imigracja zniszczyła Szwecję, a szwedzcy politycy i media tuszują sprawę? "Żadne z tych twierdzeń nie jest prawdą" - zapewnia Ambasada Szwecji w Polsce. (Fot. Getty Images)
Podlegająca szwedzkiemu ministerstwu sprawiedliwości Rada ds. zapobiegania przestępczości w swoich raportach manipulowała danymi, aby ukryć skalę przestępczości wśród imigrantów - pisze dzisiaj dziennik 'Goeteborgs-Posten'.
Reklama
Reklama

Takie wnioski wysuwa szwedzki dziennik z Goeteborga, powołując się na opracowanie naukowców, którzy przeprowadzili wywiady z 37 osobami związanymi z Radą ds. zapobiegania przestępczości.

Jak pisze "Goeteborgs-Posten", choć rolą tego urzędu jest "zmniejszenie przestępczości oraz zwiększenie poczucia bezpieczeństwa w społeczeństwie", to podlegał on politycznym naciskom. Gazeta cytuje jednego z byłych pracowników Rady, który powiedział, że "został wezwany wraz z dyrektorem generalnym do ministerstwa sprawiedliwości, aby skorygować raport".

Inny były pracownik przyznał, że jeśli wynik badań Rady nie miał oczekiwanego pozytywnego wydźwięku, to stosowano cenzurę poprzez ukrywanie jednych statystyk oraz nadinterpretowanie innych, pozytywnych danych. W jednym z przypadków dyrektor generalny domagał się zmiany poziomu szczegółowości raportu, a gdy jego autorzy się temu sprzeciwiali, ostatecznie opublikowano jedynie skróconą wersję dokumentu. Innym razem zdecydowano o niepublikowaniu raportu przed wyborami parlamentarnymi.

"Poczucie wzrostu ilości zdarzeń z użyciem przemocy jest wiązane ze wzrostem liczby imigrantów w Szwecji. Badania pokazują jednak, że nie ma dowodów na to, iż imigracja prowadzi do wzrostu przestępczości"- twierdzi ambasada. (Fot. Getty Images)

"Od dawna istniało podejrzenie, nierzadko określane jako teorie spiskowe, że Rada ds. zapobiegania przestępczości ukrywa ważne dane, aby uniknąć politycznych kontrowersji. Zwykle chodziło o statystyki ukazujące nadreprezentację imigrantów w różnych kategoriach przestępczości" - pisze w komentarzu "GP".

Gazeta podkreśla, że "Rada ds. zapobiegania przestępczości nie jest przedłużeniem jakiejkolwiek partii politycznej lub ideologii i nie powinna być organem propagandy ministerstwa, który dostosowuje statystyki do przekonań politycznych".

Autorami opracowania zatytułowanego "Czy można liczyć na Radę ds. zapobiegania przestępczości" są naukowcy z Uniwersytetu w Linkoeping. Po jego ujawnieniu politycy opozycyjnej nacjonalistycznej partii Szwedzcy Demokraci wezwali socjaldemokratycznego ministra sprawiedliwości Morgana Johanssona do złożenia wyjaśnień przed parlamentarną komisją konstytucyjną. W rozmowie z agencją TT Johansson zaprzeczył, jakoby wywierał naciski na Radę.

Czytaj więcej:

ONZ: Zagrożenie dla życia nie powstrzymuje Afrykanów przed migracją

Nacjonalizm w Europie. BBC prezentuje ranking

Szwedzki europoseł oskarżony o molestowanie seksualne

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.11.2024
    GBP 5.1751 złEUR 4.3085 złUSD 4.0907 złCHF 4.6238 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama