Szkocja: Polak pobity w Edynburgu za przywoływanie psa po polsku
Robert K., który pracuje w sektorze opieki zdrowotnej, wyprowadzał w środę swojego psa na spacer w dzielnicy Leith na północy Edynburga, gdy dwóch młodych mężczyzn podeszło do niego znienacka i uderzyło go w twarz, a następnie kilkakrotnie kopnęło w żebra, biodro i nogę.
Jak przekazał portalowi Edinburgh Live, napaść rozpoczęła się po tym, gdy zawołał psa po polsku, a kiedy leżał na ziemi i był kopany, jeden z mężczyzn krzyknął "ty polski sk...! Wracaj do swojego kraju, mamy was tu dość".
Edinburgh Polish man severely beaten by two males in alleged racial attack:https://t.co/XPjsa0oZ4ihttps://t.co/XPjsa0oZ4i
— Edinburgh Live (@EdinburghLive_) January 13, 2024
Portal Edinburgh Live zamieścił zdjęcia Polaka, na których wyraźnie widać, że ma podbite oko i siniaki na twarzy.
Poszkodowany oświadczył, że sprawcy mieli ok. 18-20 lat, byli ubrani w czarne bluzy z kapturem i mówili z silnym szkockim akcentem. Dodał, że jego zdaniem byli nietrzeźwi i zachowywali się bardzo agresywnie, szukając kłopotów.
Robert K., który 19 lat temu przeprowadził się do Szkocji przyznał, że to już drugi przypadek, że został zaatakowany w Leith, choć poprzedni miał inne podłoże. Opowiedział, że pierwszy atak miał miejsce 15 lat temu, gdy przechodząc koło jednego z pubów wraz z czterema przyjaciółmi, zostali zaatakowani przez grupę 17 osób, a powodem ataku miało być to, że jest gejem.
Czytaj więcej:
Szkocja śladem Anglii i Walii zakazuje psów rasy American XL Bully
Byłem kilka razy w Edynburgu a Leigh to lumpiarska dzielnica
Szczeniaki! Chlopcy-znalezć ich i zapytac czemu to zrobili....
poczekamy troche jak rosja napadnie europe to wysla tych gosci do rosji ..
żeby nie oberwać to nie tylko trzeba samemu mówić płynnie po szkocku , ale też nauczyć tego języka psa .