Szef Ryanair: "Zwrot pieniędzy za bilet nawet za 6 miesięcy"
O'Leary przekazał BBC, że linia lotnicza ma trudności z przetworzeniem 25 milionów zwrotów. Jednak obiecał: "Jeśli chcesz otrzymać zwrot gotówki, to na pewno ją otrzymasz".
Ryanair z powodu koronawirusa planuje też zwolnić do 3 tys. osób, co stanowi 15 proc. wszystkich zatrudnionych przez irlandzką linię lotniczą. Pracę mają stracić głównie piloci i personel pokładowy.
Ryanair planuje także obniżenie wynagrodzeń o 20 proc. dla pozostałych pracowników. O'Leary przekazał BBC, że planowane cięcia to "minimum, którego potrzebujemy, aby przetrwać kolejne 12 miesięcy".
Dodał, że jeśli szczepionka nie zostanie znaleziona, "być może będziemy musieli ogłosić kolejne większe cięcia w przyszłości". Miał tu na myśli m.in. zamykanie baz samolotów w całej Europie.
Szczegóły dotyczące zwolnień i obniżek wynagrodzeń Ryanair ma ogłosić do 1 lipca br.
Przy okazji O’Leary zaatakował plany rządowej pomocy dla narodowych przewoźników, takich jak Lufthansa i Air France. Szef Ryanair ocenił, że jest to nieuczciwy "doping finansowy".
Ryanair uziemił 99 proc. swojej floty i oferuje niemal wyłącznie połączenia z lotniskami w Irlandii i Wielkiej Brytanii (wyjątki to np. loty do Berlina, Amsterdamu czy Brukseli).
Czytaj więcej:
Brytyjskie linie lotnicze proszą o rządową pomoc
Ryanair znosi opłatę za zmianę rezerwacji lotu
Ryanair: Zostawianie wolnych miejsc w samolotach to "szaleństwo"
UE: Ruch lotniczy w zapaści, ale wiele linii wciąż lata