Siedem osób oskarżonych o nieumyślne spowodowanie śmierci Maradony

Prokuratora uznała, że "śmierć Maradony nie jest wynikiem błędu zawodowego czy zaniedbania ze strony zespołu medycznego, ale lekarze i opiekunowie nie zrobili nic, aby jej zapobiec".
Kilka tygodni temu specjalnie powołana komisja lekarska stwierdziła w raporcie, że wspomniany zespół medyczny działał w sposób "niewłaściwy, niedostateczny i lekkomyślny".
W gronie osób postawionych w stan oskarżenia przez prokuratora generalnego miasta San Isidro w prowincji Buenos Aires są m.in. neurochirurg Leopoldo Luque, dwoje pielęgniarzy (kobieta i mężczyzna), którzy byli przy łóżku Maradony, a także ich przełożony i lekarz koordynujący hospitalizację domową.
Maradona zmarł 25 listopada ubiegłego roku w wieku 60 lat. Przyczyną zgonu był poważny obrzęk płuc prowadzący do zaostrzenia przewlekłej niewydolności serca i w konsekwencji zatrzymanie jego akcji. Z sekcji zwłok wynika też, że cierpiał on m.in. na marskość wątroby, zaburzenia w funkcjonowaniu płuc i ostrą martwicę cewek nerkowych.
"Boski Diego", jak nazywany był Maradona, poprowadził jako kapitan reprezentację Argentyny do mistrzostwa świata w 1986 roku i wicemistrzostwa cztery lata później. Grał w takich klubach jak Argentinos Juniors, Boca Juniors, Barcelona czy Napoli. Po zakończeniu kariery pracował jako trener, m.in. był selekcjonerem drużyny narodowej na mundialu w Niemczech w 2006 roku.
Nie było tajemnicą jego uzależnienie od alkoholu i narkotyków, które były przyczyną kłopotów już w trakcie kariery zawodniczej. Od dłuższego czasu miał problemy ze zdrowiem, spowodowane wyniszczającym trybem życia, nadwagą i używkami. Na początku listopada przeszedł operację mózgu po wykryciu krwiaka podtwardówkowego, choć do szpitala trafił z objawami anemii, odwodnienia i wyczerpania organizmu oraz depresji.
Czytaj więcej:
Legenda piłki nożnej - Diego Maradona - nie żyje
"New York Times": Diego Maradona - najbardziej ludzki z nieśmiertelnych
Diego Maradona spoczął w "Ogrodzie Pokoju"
Wizerunek Maradony ma być umieszczony na argentyńskim banknocie
Argentyńskie media: Maradona nie brał narkotyków przed śmiercią