Rząd UK "zastrzega sobie prawo" do przywrócenia restrykcji w Anglii

Wiceminister spraw wewnętrznych Victoria Atkins przyznała w rozmowie z ITV.com, że ​​Covid-19 "zachowuje się w nieprzewidywalny sposób", a pojawienie się nowych mutacji, takich jak wariant Delta, może oznaczać powrót ​​niektórych restrykcji.

Polityk rządzącej Partii Konserwatywnej odniosła się w ten sposób do raportu rządowych doradców naukowych, z którego wynika, że jeśli liczba hospitalizacji niepokojąco wzrośnie, trzeba będzie ponownie wprowadzić pewne ograniczenia. Chodzi m.in. o przywrócenie obowiązku noszenia maseczek ochronnych i nakazu pracy z domu, o ile to możliwe.

Atkins stwierdziła jednocześnie, że udany program szczepień w Wielkiej Brytanii "jest kluczem" do utrzymania otwartej Anglii po zniesieniu wszystkich ograniczeń, co nastąpiło w miniony poniedziałek.

"Szczepienia osłabiły związek między infekcjami a hospitalizacjami. Owszem, widzimy wzrost liczby zakażeń, ale na szczęście nie widzimy, by przekładało się to na liczbę hospitalizacji, z jaką mieliśmy do czynienia rok temu" - podkreśliła.

"Głęboko wierzę to, że jeśli uda nam się zaszczepić jeszcze więcej osób w ciągu najbliższych kilku tygodni, będziemy mogli robić dalsze postępy" - dodała Atkins.

W ciągu minionej doby w Wielkiej Brytanii potwierdzono 44 104 zakażenia koronawirusem i zarejestrowano 73 zgony z powodu Covid-19. Minister zdrowia Sajid Javid ostrzegał przed dwoma tygodniami, że pod koniec lata bilanse zakażeń mogą dojść do 100 tys. dziennie.

Z kolei według SAGE, naukowej grupy doradczej ds. sytuacji kryzysowych, w szczycie trzeciej fali, która ma nastąpić między końcem sierpnia a połową września, liczba hospitalizacji z powodu Covid-19 może wynosić od 1 000 do 2 000 dziennie, a dobowa liczba zgonów - 100-200.