Menu

Puchar Anglii: Debiut Puchacza w Plymouth i awans jego drużyny, popis Manchesteru City

Puchar Anglii: Debiut Puchacza w Plymouth i awans jego drużyny, popis Manchesteru City
Tymoteusz Puchacz (pierwszy z lewej) miał wczoraj swój debiut w lidze angielskiej. (Fot. Isabelle Field/Plymouth Argyle via Getty Images)
Tymoteusz Puchacz zadebiutował w barwach Plymouth Argyle w 3. rundzie Pucharu Anglii, a jego zespół - występujący na drugim poziomie rozgrywek - niespodziewanie pokonał na wyjeździe ekstraklasowy Brentford 1:0. Reprezentant Polski grał od 81. minuty. Aż osiem bramek zdobył Manchester City.

Bramka dla piłkarzy z Plymouth padła krótko po wejściu Puchacza na boisko - do siatki w 82. minucie trafił Morgan Whittaker.

Zwycięstwo gości, zajmujących obecnie ostatnie miejsce w tabeli 24-zespołowej Championship, jest dużą niespodzianką. Brentford to 11. drużyna Premier League, która na swoim boisku spisuje się świetnie; ma siedem zwycięstw w 10 meczach ligowych w tym sezonie.

Puchacz, który 23 stycznia skończy 26 lat, został wypożyczony do Plymouth Argyle w czwartek z niemieckiego Holstein Kilonia. Umowa obowiązuje do końca sezonu, ale obejmuje opcję wykupu obrońcy.

W sobotę awans do następnej rundy Pucharu Anglii wywalczyło również kilku innych polskich piłkarzy.

Jakub Stolarczyk w bramce Leicester City.
(Fot. JUSTIN TALLIS/AFP via Getty Images)

Ekstraklasowy Brighton Jakuba Modera pokonał na wyjeździe 4:0 występujący klasę niżej Norwich City, a pomocnik reprezentacji Polski grał od 78. minuty, gdy wynik był już ustalony.

Po raz kolejny w bramce Leicester City wystąpił 24-letni Jakub Stolarczyk. Jego zespół rozbił u siebie przedstawiciela Championship - Queens Park Rangers 6:2.

Gorzej poszło drużynie Przemysława Płachety. Występujący na drugim poziomie w Anglii Oxford United przegrał na wyjeździe 1:3 z grającym klasę niżej (Ligue One) Exeter City. Skrzydłowy gości wszedł na boisko w 70. minucie, już przy stanie 1:3.

Awans na swoich stadionach wywalczyli wielcy faworyci, m.in. lider Premier League Liverpool po zwycięstwie 4:0 nad czwartoligowym (Ligue Two) Accrington Stanley, Chelsea Londyn po wygranej 5:0 z czwartoligowym Morecambe FC, a także trzeci w angielskiej ekstraklasie Nottingham Forest, który pokonał występujący klasę niżej Luton Town 2:0.

Piłkarze Man City byli bezlitośni dla drużyny Salford City... (Fot. Robbie Jay Barratt - AMA/Getty Images)

W przypadku ekipy z Nottingham, która jest rewelacją tego sezonu, to siódmy wygrany mecz z rzędu, po sześciu w ekstraklasie, w tym piąty z kolei bez straty gola.

Najbardziej okazały triumf odniósł w sobotę Manchester City. Mistrz Anglii, który powoli podnosi się po wielu nieudanych tygodniach i licznych porażkach, pokonał u siebie aż 8:0 Salford City z Ligue Two.

Trener Josep Guardiola dał odpocząć kilku gwiazdom, ale ich koledzy pokazali się ze znakomitej strony. Trzy bramki, wszystkie po przerwie, zdobył James McAtee. Dwukrotnie do siatki gości trafił Belg Jeremy Doku, a po jednym trafieniu zaliczyli Nico O'Reilly, Jack Graelish oraz debiutujący w pierwszym zespole Divin Mubama.

W piątek doszło do "polskiego" meczu w Birmingham. Łukasz Fabiański, który pod koniec grudnia doznał wstrząśnienia mózgu w spotkaniu ligowym, wrócił do bramki West Ham United, ale jego zespół przegrał na wyjeździe z Aston Villą 1:2. W zwycięskiej drużynie do 72. minuty grał Matty Cash.

Natomiast dzisiaj zdecydowanie najciekawiej zapowiada się starcie Arsenalu Londyn Jakuba Kiwiora z broniącym trofeum Manchesterem United.

Czytaj więcej:

Liga angielska: Arsenal awansował na drugie miejsce, Kiwior rezerwowym

Liga angielska: Remis wicelidera Arsenalu w Brighton

Liga angielska: Potter nowym trenerem West Hamu

    Komentarze
    Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
    Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
    Dodaj komentarz
    Kurs NBP z dnia 07.02.2025
    GBP 5.0237 złEUR 4.1898 złUSD 4.0321 złCHF 4.4506 zł

    Sport