Przeciwnicy monarchii twierdzą, że koszt utrzymania brytyjskiej rodziny królewskiej jest zbyt wysoki
Raport na temat królewskich finansów przygotowany przez grupę Republic dowodzi, że dotacje państwowe przyznawane na rzecz królewskiego dworu, znane jako Sovereign Grant, stanowią jedynie ułamek rzeczywistych kosztów ponoszonych przez podatników - donosi serwis BBC.
Przeciwnicy monarchii twierdzą, że w debatach na temat wydatków publicznych i napiętych finansów należy uwzględnić pełny obraz królewskiego finansowania.
Największym dodatkowym ukrytym kosztem, o którym informuje Republic, jest ochrona rodziny królewskiej, która nie jest częścią dotacji Sovereign Grant, która obejmuje wydatki związane z utrzymaniem personelu, podróżami i utrzymaniem królewskich budynków. Zdaniem organizacji, rząd powinien podać dokładne dane dotyczące kosztów królewskiej ochrony.
Royals really cost £510m, anti-monarchists say https://t.co/8dgAv0kR6G
— BBC News (UK) (@BBCNews) September 24, 2024
Wobec braku oficjalnych danych, w raporcie oszacowano, że 150 mln funtów to "orientacyjny prawdopodobny koszt", który oparto na doniesieniach prasowych dotyczących kosztów bezpieczeństwa.
Łączna kwota 510 milionów funtów wyliczona przez antymonarchistyczną grupę obejmuje również "utracone dochody" podatników. Obejmuje to 99 milionów funtów z nieruchomości w księstwach Lancaster i Kornwalii, przy czym raport mówi, że środki te powinny trafić do publicznej kasy, zamiast finansować króla i księcia Walii.
Według raportu, kolejne 96 mln funtów można by uzyskać z dochodów z rezydencji królewskich, gdyby były one wykorzystywane do celów komercyjnych. Inne ukryte koszty wymienione w raporcie obejmują wydatki na królewskie wizyty organizowane przez władze lokalne.
Republic krytykuje obecne zasady finansowania rodziny królewskiej jako nieprzejrzyste i niejawne, a także jako "skandaliczne nadużycie publicznych pieniędzy".
Według raportu, koszty utrzymania głowy państwa powinny wynosić od 5 do 10 milionów funtów rocznie, a roczna pensja króla powinna wynosić 189 000 funtów, z możliwością podwyżki na poziomie wynagrodzenia premiera.
Pałac Buckingham odmówił udzielenia komentarza na temat raportu.
ð¨ð¨ BREAKING NEWS: A new report shows the cost of the monarchy is now over half a billion per year. ð§µð§µ #NotMyKing #AbolishTheMonarchy pic.twitter.com/G4oHMzfs7L
— Republic (@RepublicStaff) September 24, 2024
Jednak najnowsze sprawozdania finansowe dotyczące Sovereign Grant, opublikowane w lipcu, pokazują, że wydatki państwowe na utrzymanie królewskiego dworu wyniosą 86,3 mln funtów w latach 2024-25 i wzrosną do 132 mln funtów w latach 2025-26.
Kwota dofinansowania jest obliczana na podstawie zysków z nieruchomości koronnych zarządzanych przez Crown Estate, a jej przyszłoroczny wzrost odzwierciedla zwiększone dochody z morskich farm wiatrowych.
Oprócz samych wydatków na royalsów, państwo czerpie z nich również trudniejsze do zmierzenia korzyści ekonomiczne, takie jak pobudzanie turystyki i wspieranie handlu zagranicznego.
Jeśli chodzi o zdanie opinii publicznej na temat wydatków na rodzinę królewską, badanie serwisu YouGov przeprowadzone w zeszłym miesiącu wykazało, że 55% ankietowanych uważa monarchię za korzystną finansowo dla państwa, podczas gdy 30% uważa ją za mało opłacalną.
Instytucję monarchii pozytywnie postrzega 59% ankietowanych, a negatywnie 32%. Z kolei sama osoba króla jest oceniana pozytywnie przez 63% ankietowanych, a negatywnie przez 29%.
Czytaj więcej:
Król Karol III otrzyma ogromną podwyżkę. Gwałtownie rosną dochody z majątku koronnego
Karol III zamierza wymienić królewskie samochody na pojazdy elektryczne
Rosną koszty czap z niedźwiedziej skóry noszonych przez brytyjską gwardię królewską
To jest SZOK !!! Tyle kasy !!! Na co oni wydają tyle forsy??? Pewno ponad połowę kasy kradną na swoje prywatne konta!!! NIE dość że to darmozjady i nieroby to tyle forsy zabierają !!!!! Powinni im odciąć 80 procent i resztę opodatkować. To tak jak Adolfa Hitlera opodatkowali że prowadzi wojnę i zarabia więc musiał polskiemu zusowi płacić podatek to więc rodzina kroleska niech płaci.
Niech te głupku policzą teraz ile kasy wpływa dziekiturystom chcącym oglądać te ceremonię z udziałem króla poza tym prezydent wcale nie jest tańszy a kto chce na niego oatrzec u i to jest chyba jedyny argument za
Za oszczędzone pieniądze można wspomoc inżynierów. To jest taka logika. Bo zwykłego podatnika i tak ograbia
Własciwie dlaczego ludzie na całym swiecie maja utrzymywac tych ktorym sie wydaje ze sa ponad ludzmi , to tacy sami ludzie jak my wszyscy , nauczylismy ich zyc z pieniedzy podatnikow w kazdym kraju , pchaja sie do tych koryt jak głodne prosiaki, krótko mowiac robia nas wszystkich w jajo, bawia sie , jezdza sobie gdzie chca, podawanie reki i kilkanascie minut rozmowy nazywaja ciezka praca ,ubrania za darmo, w sejmie siedza w tych ławeczkach , cos tam sobie pobełkocza jeden na drugiego , naprawde ciezka praca .