Polak zginął, gdy świętował urodziny kolegi
Brytyjska policja wyjaśnia okoliczności wypadku, do którego doszło w niedzielę w Newquay (Kornwalia). Tam na jednej z ulic został śmiertelnie potrącony 25-letni Polak.
Reklama
Reklama
Do tragedii doszło w ubiegłą niedzielę ok. godz. 2:00 nad ranem. Daniel C. wracał z pubu Godolphin Arms, w którym odbywały się urodziny jego przyjaciela.
Policjanci ustalili, że 25-latek przechodząc przez Henver Road został potrącony przez czerwony samochód marki Chrysler PT Cruiser. Sprawca wypadku uciekł z miejsca zdarzenia. Polak został przewieziony do szpitala w Truro, gdzie w wyniku odniesionych obrażeń zmarł.
"To straszne. Wszyscy tak dobrze się bawili i nic nie zapowiadało takiej tragedii" - mówi właścicielka pubu Margaret Ashwoodportal, cytowana przez "This is Cornwall".
W związku ze sprawą aresztowano 23-latka z Penzance, jednak mężczyzna został wkrótce zwolniony za kaucją.
Funkcjonariusze apelują do świadków zdarzenia o wszelkie informacje, mogące pomóc w śledztwie. Można się kontaktować, dzwoniąc pod policyjny numer 101.
Policja wierzy, że znajdzie się osoba, która widziała wypadek, ponieważ w mieście odbywa się festiwal Boardmasters.
Policjanci ustalili, że 25-latek przechodząc przez Henver Road został potrącony przez czerwony samochód marki Chrysler PT Cruiser. Sprawca wypadku uciekł z miejsca zdarzenia. Polak został przewieziony do szpitala w Truro, gdzie w wyniku odniesionych obrażeń zmarł.
"To straszne. Wszyscy tak dobrze się bawili i nic nie zapowiadało takiej tragedii" - mówi właścicielka pubu Margaret Ashwoodportal, cytowana przez "This is Cornwall".
W związku ze sprawą aresztowano 23-latka z Penzance, jednak mężczyzna został wkrótce zwolniony za kaucją.
Funkcjonariusze apelują do świadków zdarzenia o wszelkie informacje, mogące pomóc w śledztwie. Można się kontaktować, dzwoniąc pod policyjny numer 101.
Policja wierzy, że znajdzie się osoba, która widziała wypadek, ponieważ w mieście odbywa się festiwal Boardmasters.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama