Polak nie poleciał do Norwegii za "żart" o granacie w bagażu
"W piątek Straż Graniczna interweniowała na gdańskim lotnisku wobec 57-letniego mieszkańca Elbląga. Podczas odprawy na lot do Norwegii mężczyzna powiedział, że w jego bagażu są granaty" - podał rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak.
Wyjaśnił, że strażnicy graniczni po sprawdzeniu bagażu nie znaleźli niebezpiecznych przedmiotów. "Podróżny przeprosił za swoje zachowanie" - relacjonował Juźwiak.
Funkcjonariusze SG ukarali mężczyznę mandatem. Decyzją kapitana samolotu 57-latek został wycofany z rejsu do Stavanger.
Była to 51. w tym roku interwencja funkcjonariuszy z Placówki Straży Granicznej w Gdańsku wobec osób naruszających warunki bezpieczeństwa lotniska.
W poprzednich miesiącach funkcjonariusze ukarali mandatami m.in. 35-latka z woj. kujawsko-pomorskiego, który stwierdził, że w bagażu ma bombę i pistolet, 49-latkę z woj. pomorskiego, która "zażartowała", że posiada w bagażu broń oraz 38-latka, który sugerował, że posiada w bagażu dwa granaty. W ich walizkach nie znaleziono niebezpiecznych przedmiotów.
Czytaj więcej:
Lotnisko Chopina: Kapsuły do spania i paczkomat dla podróżujących ze stołecznego portu
Szef Ryanaira broni wysokich opłat za odprawę na lotnisku
Wizz Air nie może sprowadzić swoich samolotów, które utknęły na Ukrainie
Typowy polak na emigracji. Wyposażony brakiem kobiety chciał zaimponować pani od kontroli.
Do Czytelnik aninimowy. Rece opadaja jak widze takie beznadziejne komentarze naszych rodakow na Londynku!!!!!!!!!!! Polecam czytac ze zrozumieniem za nim sie glupio wypowiesz. Gdzie tu pisze ze ten czlowiek byl na emigracji?! Pisze jak byk z kad pochodzil ten mezczyzna i z jakiego lotniska mial wyleciec! Kolejna sprawa " wyposazony brakiem kobiety" co ma piernik do wiatraka i co znaczy ta bezsensowna wypowiedz? Gdzie w tym artykule zostalo napisane ze na kontroli graniczej sprawdzala tego czlowieka strazniczka?! Zenada.
Do Czytelnik a
Wez ty sie pierdolnij czyms ciezkim w glowe moze poczujesz sie lepiej. Ty znow ujadasz na londynku, sam siedzisz na kwadracie i nikogo pewnie nie masz oprocz swojego wiblatora ktorym sam sie zadowalasz.Ostatnio pisales tu na Londynku ze wyjezdzasz z UK do swojej cioci kloci.
Polacy mają specyficzne poczucie humoru, w liniach lotniczych powinni o tym wiedzieć,
Nie rozumiem, o co tyle krzyku. Mnie kiedyś udało się przewieźć (przelecieć?) dwa granaty... Oprócz tego gruszkę i trzy jabłka.