Menu

Piłkarze Manchesteru City bronią tytułu, a prawnicy klub przed surową karą

Piłkarze Manchesteru City bronią tytułu, a prawnicy klub przed surową karą
Od rozgrywek 2017/18 raz zatrzymać Manchester City zdołał jedynie Liverpool (2019/20). (Fot. Getty Images)
W czterech poprzednich sezonach oraz w sześciu z minionych siedmiu mistrzostwo Anglii zdobywali piłkarze Manchesteru City. W rozpoczynających się jutro rozgrywkach klub bronił będzie nie tylko tytułu, ale także siebie przed srogą karą, jaka mu grozi za naruszenie zasad finansowego fair play.
Reklama
Reklama

"Obywatele" rzadko przegrywają na boisku, ale prawdopodobnie najważniejsza batalia, jaka ich czeka w nadchodzącym sezonie, odbędzie się w zupełnie innej scenerii. W lutym 2023 roku klub został oskarżony aż o 115 naruszeń zasad finansowych w Premier League. Miało do nich dojść w latach 2009-18.

We wrześniu, za zamkniętymi drzwiami, rozpoczną się przesłuchania, które mają potrwać około 10 tygodni, a upublicznienie werdyktu spodziewane jest wiosną. Ewentualne odwołanie City, które nie przyznaje się do winy, może jeszcze wydłużyć całą sprawę.

W przypadku surowej kary odwołanie jest niemal pewne, bo teoretycznie klubowi grozi nawet degradacja. W poprzednim sezonie, za znacznie mniejszą liczbę naruszeń, odjęciem punktów ukarano Everton i Nottingham Forest.

Nawet jeśli sprawa zakończy się względnie łagodnie, czyli odjęciem punktów, to może to zadecydować o mistrzostwie. Ostatnie trzy tytuły drużynie trenera Josepa Guardioli nie przychodziły bowiem łatwo. W poprzednim sezonie Arsenal zgromadził o dwa punkty mniej, a w 2022 roku tylko punkt mniej miał Liverpool.

Wiele wskazuje, że w nadchodzących rozgrywkach ton rywalizacji znów nadawać będą Manchester City i Arsenal, w których kadrach nie nastąpiły większe zmiany. Warte odnotowania jest jedynie odejście Juliana Alvareza z "Obywateli" do Atletico Madryt.

Niewątpliwie największą stratą dla Premier League jest odejście Juergena Kloppa. Charyzmatyczny szkoleniowiec Liverpoolu postanowił zakończyć trenerską karierę i na razie nie myśli o jej wznowieniu. Niemca na ławce "The Reds" zastąpił Holender Arne Slot.

Historia pokazuje, że odejście utytułowanego trenera może być dla klubu prawdziwym szokiem. Manchester United wciąż jest cieniem drużyny opuszczonej przez Alexa Fergusona w 2013 roku, a Arsenal dopiero niedawno pozbierał się po odejściu Arsene'a Wengera. Wielki bałagan nadal panuje też w Chelsea, która od 2018 roku zatrudniła już ośmiu trenerów. Nowym w czerwcu został Włoch Enzo Maresca.

Większej roli na boiskach Premier League nie będą raczej odgrywać polscy piłkarze. W Arsenalu niepewny jest los Jakuba Kiwiora, na którego pozycję klub ściągnął Włocha Riccardo Calafioriego. Trudna jest też sytuacja Jakuba Modera w Brighton. Realne szanse na występy mają Matty Cash w Aston Villi i Jan Bednarek w Southampton. Już rok temu miejsce w podstawowym składzie West Ham United stracił bramkarz Łukasz Fabiański.

Sezon 2024/25 rozpocznie się piątkowym meczem Manchester United - Fulham. Najciekawiej zapowiada się niedzielne spotkanie Chelsea - Manchester City. 

    Komentarze
    Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
    Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 20.12.2024
    GBP 5.1264 złEUR 4.2572 złUSD 4.1002 złCHF 4.5801 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama