Menu

Niemiecki rząd przygotowuje się na możliwość ataku Rosji na kraje NATO

Niemiecki rząd przygotowuje się na możliwość ataku Rosji na kraje NATO
Specjalny raport dla niemieckiego Bundestagu opisuje dokładnie poszczególne etapy wojny, do której może dojść... (Fot. Getty Images)
Rząd RFN przygotowuje się coraz konkretniej na możliwy atak Rosji na Niemcy lub któryś z krajów NATO. W 13-stronicowym dokumencie dla Bundestagu przedstawiono analizę zagrożeń, prowadzących do wybuchu wojny – informuje portal dziennika 'Bild'.
Reklama
Reklama

W dokumencie zatytułowanym "Analiza ryzyka dla obrony cywilnej" ukazano kolejne fazy zagrożenia, prowadzące do wybuchu wojny. Powodem jest rosyjska inwazja na Ukrainę, która spowodowała "fundamentalną zmianę sytuacji bezpieczeństwa w całej Europie".

Według "Bilda", uznano za prawdopodobny scenariusz, że także Niemcy mogą stać się potencjalnym celem ataku.

Rząd niemiecki uważa, że konflikt może zostać wywołany poprzez prowadzone kampanie dezinformacyjne, szczególnie w mediach i sieciach społecznościowych. Celem takich kampanii jest "podzielenie społeczeństwa, jego destabilizacja, podważenie zaufania do liberalnej demokracji".

Jednocześnie mogą być przeprowadzane cyberataki, a także akty sabotażu na obiekty infrastruktury krytycznej, jak elektrownie czy linie energetyczne.

NATO istnieje od 1949 roku, a jego celem jest obrona państw członkowskich w przypadku ataku zbrojnego. Na zdj. siedziba NATO w Brukseli. (Fot. Getty Images)

Cechą charakterystyczną tej pierwszej fazy jest przeprowadzanie operacji w taki sposób, że "poszczególnych działań nie można jednoznacznie przypisać określonemu państwu lub podmiotowi, działającemu na jego zlecenie" – podkreślono w rządowym raporcie.

Drugą fazą konfliktu byłoby rozmieszczenie wojsk rosyjskich przy granicy z krajem NATO. Reakcją NATO byłoby wysłanie własnych wojsk w rejon granicy w ramach środka odstraszającego.

"Pierwsi mieszkańcy uciekliby z zagrożonego obszaru. Towarzyszyłyby temu akty szpiegostwa, cyberataki i sabotaż mające na celu opóźnienie ruchów wojsk NATO" – opisuje "Bild".

"W pierwszej kolejności celem ataków padłyby obiekty logistyczne w niemieckich aglomeracjach, m.in. wodociągi, zakłady chemiczne, reaktory jądrowe" – wskazali eksperci w raporcie, podkreślając, że działania te "wpłynęłyby na utrudnianie transportu wojsk i podważanie zaufania ludności".

Wojska NATO liczą ogółem ponad 3,5 mln żołnierzy. (Fot. Getty Images)

W trzeciej fazie nastąpiłby atak militarny Rosji na kraj NATO – "selektywne ataki z użyciem broni konwencjonalnej i środków niekonwencjonalnych, w tym na cele na terytorium Republiki Federalnej Niemiec". Towarzyszyłoby temu zakłócenie pracy satelitów lub ich zniszczenie.

Kolejną fazą ataku byłoby "wdarcie się rosyjskiej armii na terytorium Niemiec". Działania bojowe byłyby toczone "na lądzie, morzu i w powietrzu". Do "konfliktu na skalę globalną" doszłoby też po raz pierwszy w przestrzeni kosmicznej.

Rząd RFN w swoim raporcie nie wyklucza, że Rosja w przypadku wojny nie zawahałaby się przed użyciem "środków chemicznych, biologicznych, a nawet taktycznych bomb nuklearnych". Brane jest pod uwagę użycie tzw. nuklearnego impulsu elektromagnetycznego (NEMP), który wyłączyłby wszystkie urządzenia elektryczne.

Do NATO należy 31 krajów. Wkrótce będzie ich 32, bo parlament Węgier zgodził się na przyjęcie Szwecji do Sojuszu. (Fot. GERARD CERLES/AFP via Getty Images)

Z raportu rządowego wynika, że Moskwa jest gotowa także na użycie broni chemicznej.

"Rosja wielokrotnie używała chemicznych środków bojowych przeciwko swoim przeciwnikom, takim jak na przykład zmarły niedawno w więzieniu Aleksiej Nawalny. (…) Można również zaobserwować wzrost zagrożenia bronią nuklearną ze strony Kremla" – podkreślili eksperci rządu Niemiec.

Czytaj więcej:

Ekspert: Putin może wydawać się teraz niezniszczalny, ale to tylko złudzenie

Sikorski w CNN: Jeśli Putin naprawdę nam zagrozi, jesteśmy gotowi podwoić wydatki na obronę

Dowódca brytyjskich sił zbrojnych: "Nie jesteśmy na progu wojny z Rosją"

Putin grozi bronią jądrową i ostrzega przed wprowadzeniem wojsk NATO na Ukrainę

    Komentarze
    • Mengele
      1 marca, 08:02

      Po co Rosja mialaby zaatakowac nato???

    • Janko Walski
      1 marca, 08:25

      Makron nawoływał UE do wysłania wojsk na Ukrainę. (Inna sprawa, że w trosce o CO2, te wojska byłyby elektromobilne albo na rowerach) Czy w dzisiejszych czasach Paryż albo Berlin jest tak daleko od Rosji? Mają rajcę , że się szykują do ruskiego ataku.

    • Zenek
      1 marca, 11:05

      W obecnej beznadziejnej sytuacji ekonomicznej krajow zachodnich, bez wojny kraje te nigdy nie wyjda na prosta. Wojna resetuje takie sprawy i po niej od nowa zaczynamy wszyscy z poziomu skrajnej nedzy, liczy sie tylko ze dalej zyjemy… nic wiecej. I tak w kolko od zawsze

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 04.12.2024
    GBP 5.1776 złEUR 4.2899 złUSD 4.0845 złCHF 4.6041 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama