Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Niemcy faworytami turnieju według Dziekanowskiego

Niemcy faworytami turnieju według Dziekanowskiego
Czy to Niemcy wygrają mundial? (Fot. Getty Images)
Dariusz Dziekanowski uważa przed półfinałowymi meczami mistrzostw świata w Brazylii, że faworytami turnieju są Niemcy. 'Mają najwięcej piłkarzy prezentujących najwyższy poziom' - stwierdził były reprezentant Polski i uczestnik mundialu w Meksyku.
Reklama
Reklama

Podopieczni trenera Joachima Loewa zagrają o finał jutro z gospodarzami w Belo Horizonte, a dzień później Holendrzy zmierzą się w Sao Paulo z Argentyńczykami."Oba mecze będą ekscytujące. Konfrontacja Brazylii z Niemcami to przedwczesny finał, tak uważa wiele osób. Szykują się niesamowite emocje" - podkreślił Dziekanowski.

Przewodniczący Klubu Wybitnego Reprezentanta Polski wyliczył atuty półfinalistów: "Niemcy dysponują największą liczbą zawodników prezentujących najwyższy poziom. Świetnie prezentują się też Holendrzy, na czele z Arjenem Robbenem. W Argentynie jest Leo Messi, który sam może wygrać mecz. Szkoda, że zabraknie w środę Angela Di Marii. Mamy w sumie trzech-czterech piłkarzy w półfinałach, którzy dodają kolorytu temu turniejowi. A Brazylia? Tutaj pojawia się problem. Wielką postacią jest oczywiście kontuzjowany obecnie Neymar, ale kto dalej? A teraz? Za mało jest 'Neymarów'. Więcej takich zawodników widzę w kadrze Niemiec".

63-krotny reprezentant Polski nie miał zatem kłopotów z odpowiedzią na pytanie o faworyta turnieju i wskazał na Niemcy."Możemy przyczepić się, że obrońcy tej reprezentacji są za wolni, ale przecież jakoś sobie radzą. Zresztą - w razie potrzeby - potrafi grać tam nawet Thomas Mueller, co już widzieliśmy w tym mundialu. To bardzo uniwersalny piłkarz. Kolegów z defensywy wyręcza również bramkarz Manuel Neuer. On jest w ogóle poza jakimkolwiek zasięgiem. Niesamowity. To, co wyprawiał w meczu z Algierią było majstersztykiem! Możemy mówić naszym obrońcom, żeby grali właśnie jak Neuer" - uśmiechnął się Dziekanowski.

Były piłkarz m.in. Celtiku Glasgow, Bristol City, Legii Warszawa i Widzewa Łódź nie zgadza się opinią, że po fazie grupowej brazylijski turniej przestał był interesujący."To wciąż bardzo ciekawe mistrzostwa. Zdarzyły się jeden-dwa mecze, gdy można było przysnąć. Brakowało emocji np. w spotkaniu Nigerii z Iranem, nie porywała Grecja, słabo prezentowały się Rosja, Korea Południowa, Honduras czy Japonia. Ale ogólnie turniej jest naprawdę emocjonujący. Oglądamy wiele porywających meczów" - podkreślił.

Co najbardziej zapamiętał z dotychczasowego przebiegu mundialu? "Długo można wymieniać. Na pewno sześć bramek Jamesa Rodrigueza, gol Robina van Persiego w meczu z Hiszpanią, również Australijczyka Tima Cahilla w spotkaniu z Holandią. Niesamowity mecz Brazylii z Meksykiem, choć zakończony bezbramkowym remisem. No i oczywiście druga połowa spotkania Niemcy - Ghana, gdy dech zapierało w piersiach" - wymienił.

Jak zauważył, naprawdę jest z czego wybierać i można poświęcić kilka wieczorów ze znajomymi na dyskusję o tych mistrzostwach. "Kto mówi, że się nudzi podczas tego mundialu, powinien otrzymać czerwoną kartkę. Taką osobę, mówiąc żartobliwie, należałoby wyprosić z towarzystwa" - zakończył Dziekanowski.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 17.05.2024
    GBP 4.9790 złEUR 4.2685 złUSD 3.9363 złCHF 4.3302 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama