Mieszkańcy UK będą dziś klaskać dla "bohaterów lockdownu"
Cotygodniowe oklaski dla kluczowych pracowników i personelu NHS po raz pierwszy pojawiły się podczas pierwszego lockdownu w kwietniu i trwały przez 10 tygodni, a akcję ze wzruszeniem relacjonował cały świat.
Twórczyni wydarzenia - Annemarie Plas, która z pochodzenia jest Holenderką - wciąż wspomina pierwsze wyjście przed dom. Obecnie ma nadzieję, że - gdy epidemia koronawirusa przejdzie do historii - oklaski będą powtarzane co roku w kwietniu jako nowa tradycja.
Pomysłodawczyni przekazała dziś na Twitterze, że z powodu lockdownu akcja powraca już teraz i zachęciła wszystkich mieszkańców kraju do okazania swojego wsparcia dla lokalnej społeczności dzisiaj o godz. 20:00. Wyraziła nadzieję, że jej inicjatywa podniesie wszystkich na duchu - również tych, którzy przechodzą obecnie bardzo trudny czas.
Will you be back on your doorstep at eight o’clock ð tonight to #clapforheroes ðð»ðð»ðð»@ChurchfieldJE would love to know - who will be in your mind as you clap? https://t.co/UQeT4FBDKE
— BBC Radio Cornwall (@BBCCornwall) January 7, 2021
Pomysł klaskania i robienia hałasu garnkami z progów domów początkowo był jednorazowy i spontaniczny. Ku zaskoczeniu autorki dołączył do niego niemal cały kraj, w tym członkowie rodziny królewskiej, celebryci i politycy. Na oklaski regularnie wychodził przed swoją siedzibę na 10 Downing Street również Boris Johnson.
Jak można się było spodziewać, wydarzenie zaczęło wkrótce być upolityczniane i spotkało się z krytyką niektórych mieszkańców Wysp. Przeciwnicy akcji argumentowali, że pracownicy NHS potrzebują pieniędzy, a nie oklasków.
Autorka inicjatywy zgadza się z niektórymi tezami i uważa, że kluczowi pracownicy powinni być lepiej wynagradzani.
Czytaj więcej:
Oklaski dla NHS mogą stać się nową brytyjską tradycją
Boris Johnson dołączy dziś do narodowych oklasków dla NHS