Menu

Media: Premier Sunak namawiany na wybory już w maju, by ograniczyć straty

Media: Premier Sunak namawiany na wybory już w maju, by ograniczyć straty
Czas działa na niekorzyść torysów, których notowania spadają. (Fot. Getty Images)
Brytyjski premier Rishi Sunak jest namawiany przez wysokich rangą członków swojej Partii Konserwatywnej do przeprowadzenia wyborów do Izby Gmin w maju, a nie jesienią 2024 r., bo wtedy według partyjnych strategów najłatwiej zminimalizować straty - podał 'Guardian'.
Reklama
Reklama

Wybory do Izby Gmin muszą się odbyć nie później niż w styczniu 2025 r., ale przeprowadzanie ich zimą jest wysoce mało prawdopodobne. Do tej pory terminem, o którym spekulowano najczęściej, była jesień przyszłego roku.

Jak donosi "Guardian", w następstwie wyborów uzupełniających w miniony czwartek, w których konserwatyści utracili dwa bardzo bezpieczne okręgi, a trzeci ledwie obronili, w rządzącej partii rośnie jednak przekonanie, że lepszym pomysłem jest przeprowadzenie wyborów w maju przyszłego roku.

Ostatnie wybory uzupełniające pokazały rosnące poparcie dla laburzystów. (Fot. Getty Images)

Cytowani przez gazetę politycy Partii Konserwatywnej przyznają, że szanse na wygraną są znikome, zatem realnym celem jest zminimalizowanie porażki. A według partyjnych strategów, maj jest oknem, w którym szanse na ograniczenie strat są stosunkowo największe.

Wskazują oni, że wiosną przyszłego roku inflacja powinna już być pod kontrolą, za to nie będą jeszcze w pełni odczuwane skutki podwyżek stóp procentowych i ewentualna recesja, jeśli ta miałaby nastąpić. To pozwoliłoby ministrowi finansów Jeremy'emu Huntowi złożyć jakąś znaczącą obietnicę wyborczą, np. zniesienia podatku od spadków.

Poza tym przeprowadzenie wyborów w maju pozwala uniknąć skupienia uwagi na nierozwiązanej sprawie nielegalnej imigracji przez kanał La Manche, bo większość przepraw ma miejsce latem i jesienią, a także na kryzysie w służbie zdrowia i długich kolejkach do lekarza, co w miarę zbliżania się zimy znów będzie palącym tematem.

Wreszcie w maju i tak odbędą się wybory lokalne w części Anglii i bardzo prawdopodobny słaby wynik konserwatystów w nich wzmógłby defetystyczne nastroje wśród polityków i wyborców tej partii.

Według dwóch sondaży przeprowadzonych już po czwartkowych wyborach uzupełniających, na konserwatystów zamierza głosować 25-26 proc. badanych, na Partię Pracy - 47-49 proc. Taki wynik najprawdopodobniej dałby pozostającym od 13 lat w opozycji laburzystom wyraźną bezwzględną większość w Izbie Gmin.

Czytaj więcej:

Notowania brytyjskiego premiera Sunaka najgorsze od objęcia urzędu

UK: Dotkliwa, ale nie całkowita porażka konserwatystów w wyborach uzupełniających

Sadiq Khan "zdeterminowany", aby rozszerzyć ULEZ - pomimo presji ze strony własnej partii 

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 04.12.2024
    GBP 5.1776 złEUR 4.2899 złUSD 4.0845 złCHF 4.6041 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama