Media w UK: Raport ws. Borisa Johnsona stawia Partię Konserwatywną przed trudnym wyborem
Głosowanie nad opublikowanym wczoraj raportem poselskiej komisji ds. przywilejów odbędzie się w najbliższy poniedziałek, w dniu, w którym zbiegiem okoliczności przypadają 59. urodziny Johnsona.
W będącym efektem rocznego dochodzenia raporcie komisja napisała, że Johnson cztery razy świadomie wprowadził w błąd Izbę Gmin, składając wyjaśnienia w sprawie imprez na Downing Street.
Gdyby nie fakt, że były premier przed tygodniem sam zrezygnował z mandatu poselskiego, komisja zarekomendowałaby jego zawieszenie na 90 dni. Ale ponieważ Johnson już ustąpił z funkcji posła, rekomendowaną karą jest odebranie mu przepustki parlamentarnej przysługującej mu jako byłemu posłowi.
Are Tory MPs as deluded as Boris Johnson? It’s a tough act to follow, but they’re doing their best https://t.co/r4POTtMiyO
— Rocking Magpie (inc. RMHQ Radio Show) (@RockingMagpie) June 16, 2023
Jak wskazują media, debata i głosowanie stawiają w trudnej sytuacji posłów z Partii Konserwatywnej, bo były premier nadal cieszy się sporą popularnością wśród szeregowych członków ugrupowania, choć jego wizerunek wśród ogółu wyborców jest katastrofalnie zły. Jeśli posłowie konserwatystów poprą raport, ryzykują gniewem szeregowych członków partii w swoich okręgach.
Teoretycznie, biorąc pod uwagę, że Partia Konserwatywna nadal ma większość w Izbie Gmin, mogliby go odrzucić - ale to oznaczałoby przyjęcie narracji Johnsona, jakoby dochodzenie było spiskiem mającym na celu jego usunięcie z parlamentu. Poparcie tej spiskowej teorii raczej nie pomogłoby konserwatystom w nadrabianiu sondażowych strat.
Na dodatek bronienie Johnsona automatycznie oznacza osłabianie pozycji obecnego premiera Rishiego Sunaka i groźbę jeszcze większych podziałów w mocno skłóconej partii.
Na razie tylko kilkoro najbardziej lojalnych sojuszników Johnsona zadeklarowało, że zagłosuje przeciw raportowi. Większość posłów konserwatywnych się w tej sprawie nie wypowiada, co może wskazywać, że nie wezmą udziału w głosowaniu lub wstrzymają się od głosu. Tym samym spodziewa się, że zostanie on przyjęty.
Watch out for his brilliant debut landing around 5pm today. It’s totally unmissable - and full of surprises…https://t.co/RFda9gZAlG
— Daily Mail Online (@MailOnline) June 16, 2023
Spekulacje na temat dalszej przyszłości Johnsona, że prawdopodobnie wróci do dziennikarstwa, się potwierdziły. Dziennik "Daily Mail" zapowiedział, nie zdradzając nazwiska, że od jutra na jego łamach pojawi się nowy, pełen erudycji publicysta. Później okazało się, że chodzi właśnie o Johnsona.
Niezależnie od tego mógłby też wystartować w przyszłorocznych wyborach burmistrza Londynu, zwłaszcza że w przeszłości pełnił już to stanowisko przez dwie kadencje. Tym razem musiałby to robić raczej jako kandydat niezależny.
Zeszłotygodniowa rezygnacja z mandatu posła nie oznacza też, że Johnson nie mógłby wystartować w kolejnych wyborach do Izby Gmin. Nasuwa się jednak pytanie, czy zgodzi się na to Rishi Sunak, bo Johnson z atutu konserwatystów stał się ich obciążeniem.
Czytaj więcej:
Były premier Johnson ustąpił z funkcji posła
Raport poselski: Boris Johnson jako premier świadomie wprowadzał w błąd Izbę Gmin