Londyn: Skanowanie twarzy na King's Cross. Burmistrz żąda wyjaśnień
Sadiq Khan napisał do firmy odpowiedzialnej za przebudowę tego obszaru po tym, jak okazało się, że korzysta ona z oprogramowania do rozpoznawania twarzy. Deweloper na King's Cross wyjaśnił, że wykorzystuje technologię dla "bezpieczeństwa publicznego". Jednak dla Khana nie było to wystarczająco dobre wytłumaczenie i zażądał więcej informacji.
W korespondencji, do której dotarł "The Guardian", poprosił dyrektora ds. rozwoju King's Cross, Roberta Evansa, aby wyjaśnił, w na jakiej podstawie zastosowano kontrowersyjną technologię. Burmistrz Londynu chciał potwierdzenia, że firma współpracowała w tej kwestii z biurem Komisarza ds. Informacji (ICO) i ministrami "aby upewnić się, że jest to zgodne z obowiązującym prawem".
Kontrowersyjna technologia działa przy użyciu specjalnych kamer do skanowania struktury twarzy w tłumie ludzi. System - zwany NeoFace i stworzony przez NEC - kreuje następnie obraz cyfrowy i porównuje wynik z "listą obserwacyjną", na której znajdują się zdjęcia osób aresztowanych przez policję. Jeśli zostanie znalezione dopasowanie, na miejsce, gdzie znajdują się kamery, zostają wezwane służby.
Obowiązujące obecnie prawo dotyczące ochrony danych nie pozwala na zbieranie wrażliwych danych osobowych, w tym wizerunku, bez wyraźnej zgody zainteresowanej osoby. Dlatego system został już legalnie zakwestionowany przez pracownika biurowego z Cardiff, gdzie South Wales Police używała tej technologii podczas meczów Ligi Mistrzów w 2017 r.
Met Police korzystała z tego oprogramowania już kilka razy, m.in. podczas karnawału w Notting Hill w 2016 i 2017 r.