Londyn: 425 demonstrantów zatrzymano za wspieranie zdelegalizowanej grupy Palestine Action

Policja metropolitarna podała na swoim kanale X, że do pierwszych zatrzymań doszło ok. 15 minut od rozpoczęcia akcji protestacyjnej.
Kiedy funkcjonariusze zabierali kolejne osoby do radiowozów, demonstrujący krzyczeli pod ich adresem: "Wstydźcie się" i "Jesteście zwolennikami ludobójstwa".
Do wielu zatrzymań doszło pod pomnikami Mahatmy Gandhiego i sufrażystki Millicent Fawcett, jednych z największych działaczy na rzecz wolności oraz zmian społecznych w XX w.

Londyńska policja poinformowała, że podczas protestu funkcjonariusze byli "uderzani pięściami, kopani, opluwani oraz rzucano w nich różnymi przedmiotami".
W oświadczeniu czytamy, że niektóre osoby dopuściły się przemocy fizycznej i psychicznej w ramach "skoordynowanych działań mających na celu uniemożliwienie policjantom wykonywania obowiązków służbowych".
Dodano, że część zatrzymań wiąże się z napaścią na funkcjonariuszy.

Zdaniem organizatorów wydarzenia, wiec miał charakter pokojowy, a oświadczenie policji o nadużyciach wobec jej funkcjonariuszy jest "stwierdzeniem zaskakującym".
Protesty odbyły się także w innych miastach Wielkiej Brytanii, w tym w Edynburgu, gdzie zatrzymano dwie osoby.
Działalność Palestine Action jest zakazana w Wielkiej Brytanii na mocy prawa antyterrorystycznego. Brytyjski rząd 5 lipca uznał przynależność do tej grupy lub jej wspieranie za przestępstwo zagrożone karą do 14 lat więźnia.

Posłowie podjęli tę decyzję, gdy aktywiści w czerwcu włamali się do bazy RAF Brize Norton i zniszczyli dwa samoloty Voyager, oblewając je czerwoną farbą. Szkody oszacowano na 7 mln funtów. Palestine Action wzięła wówczas odpowiedzialność za ten incydent.
Protesty propalestyńskie odbyły się także w sobotę w Irlandii. W stolicy kraju, Dublinie, ponad 10 tys. osób zgromadziło się pod ambasadą USA, a następnie przeszło pod budynek ministerstwa spraw zagranicznych, żądając od Waszyngtonu i rządu irlandzkiego nałożenia sankcji na Izrael, który atakuje Strefę Gazy.
Wielu protestujących miało na sobie charakterystyczne arabskie chusty kefija, flagi Palestyny oraz transparenty. Wiece propalestyńskie odbyły się także w Galway, Londonderry, Newry, Cork, Belfaście oraz Limerick.

Wojna w Strefie Gazy trwa od 7 października 2023 r., gdy rządzący tym terytorium Hamas napadł na południe Izraela, zabijając około 1 200 osób i porywając 251. Jak informuje izraelska armia, z 48 osób nadal przetrzymywanych przez Hamas co najmniej 20 wciąż żyje.
Według kontrolowanych przez Hamas władz lokalnych, w izraelskim odwecie zginęło ponad 64,2 tys. Palestyńczyków. Tamtejsze ministerstwo zdrowia podało, że 376 osób zmarło w wyniku niedożywienia i głodu.
Czytaj więcej:
Palestine Action "organizacją terrorystyczną". Ugrupowanie zapowiada jednak dalszą działalność
Sąd: Palestine Action może zakwestionować decyzję rządu o zakazie działalności
Starmer: Organizacja Palestine Action wzięła na cel firmy należące do Żydów
Londyn: Policja zatrzymała 474 osób za popieranie zdelegalizowanej Palestine Action