Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Liz Truss przejmie dzisiaj od Borisa Johnsona urząd premiera Wielkiej Brytanii

Liz Truss przejmie dzisiaj od Borisa Johnsona urząd premiera Wielkiej Brytanii
Nowa liderka konserwatystów stanie się 15. premierem Wielkiej Brytanii w czasie 70-letniego panowania Elżbiety II. (Fot. Getty Images)
Dzisiaj zakończy się dwumiesięczny okres przejściowy, w którym Wielka Brytania znalazła się po zapowiedzianej przez Borisa Johnsona rezygnacji. Przed południem na stanowisku premiera zastąpi go nowo wybrana liderka Partii Konserwatywnej Liz Truss.
Reklama
Reklama

Dzisiaj rano Johnson wygłosił przed siedzibą premiera na Downing Street swoje ostatnie w tej roli przemówienie, po czym udał się do zamku Balmoral w Szkocji, gdzie obecnie przebywa królowa Elżbieta II, aby podczas audiencji formalnie złożyć na jej ręce rezygnację z urzędu.

Wkrótce potem jego śladem udała się Liz Truss, której monarchini powierzy misję sformowania nowego rządu. Nowa liderka konserwatystów stanie się tym samym 15. premierem Wielkiej Brytanii w czasie 70-letniego panowania Elżbiety II.

Będzie to pierwszy przypadek, by Elżbieta II powierzyła nowemu premierowi misję stworzenia rządu w innym miejscu niż w pałacu Buckingham w Londynie.

Początkowo były plany, by królowa wróciła na jeden dzień do Londynu bądź do położonego pod Londynem Windsoru, ale ze względu na jej nawracające problemy z poruszaniem się - aby uniknąć sytuacji, w której trzeba byłoby w ostatniej chwili modyfikować harmonogram dnia - zdecydowano, iż audiencja odbędzie się w Szkocji.

Po jej zakończeniu Liz Truss wróci do Londynu i prawdopodobnie po południu wygłosi przed swoją nową rezydencją na Downing Street pierwsze przemówienie w roli szefowej rządu. Na przeszkodzie mogą jednak stanąć niesprzyjające warunki atmosferyczne, bo możliwe są w tym czasie intensywne opady.

Po południu i wieczorem nowa premier będzie wręczać ministerialne nominacje członkom swojego rządu - i jak się oczekuje, nastąpią duże zmiany w porównaniu z gabinetem Johnsona.

Rezygnacja Priti Patel ze stanowiska minister spraw wewnętrznych jest zaledwie zapowiedzią dużych zmian, które nastąpią w brytyjskim rządzie.

Złożona w poniedziałek późnym popołudniem rezygnacja ma znaczenie czysto symboliczne, bo według brytyjskich mediów Patel i tak nie była brana pod uwagę w nowym rozdaniu. Jak się oczekuje, jej następczynią będzie Suella Braverman, prokurator generalna Anglii i Walii, która również ubiegała się o przywództwo konserwatystów.

Z oczywistych względów zwalnia się pełnione do tej pory przez Truss stanowisko minister spraw zagranicznych. Obejmie je prawdopodobnie James Cleverly, który przez ostatnie dwa miesiące był ministrem edukacji, ale wcześniej przez ponad dwa lata jednym z wiceministrów spraw zagranicznych.

Zmiana nastąpi też na stanowisku ministra finansów. Pełniący tę funkcję przez ostatnie dwa miesiące Nadhim Zahawi raczej pozostanie w rządzie, ale albo zostanie ministrem zdrowia (w nieodległej przeszłości był wiceszefem tego resortu), albo dostanie inną funkcję.

Niemal pewnym kandydatem na ministra finansów jest dotychczasowy minister biznesu Kwasi Kwarteng. To oznacza, że trzy z czterech tzw. wielkich urzędów - premier, minister finansów, minister spraw zagranicznych i minister spraw wewnętrznych - pełnić będą przedstawiciele mniejszości etnicznych.

Najprawdopodobniej na stanowisku pozostanie minister obrony Ben Wallace, który od kilku miesięcy niezmiennie był najlepiej ocenianym członkiem rządu Johnsona i gdyby się zdecydował ubiegać o przywództwo w Partii Konserwatywnej, zapewne miałby duże szanse na wygraną.

Ale według brytyjskich mediów, na stanowisku pozostanie też jedna z najsłabiej ocenianych osób - ultralojalna wobec Borisa Johnsona minister kultury Nadine Dorries.

Z kolei niemal pewne jest odejście z rządu Dominica Raaba, poprzednika Truss w MSZ, a przez ostatni rok ministra sprawiedliwości i zastępcy Johnsona. Nie wrócą do rządu ostatni rywal Truss w walce o przywództwo w partii, były minister finansów Rishi Sunak, ani były wpływowy minister ds. wyrównywania szans Michael Gove, który zapowiedział wycofanie się z politycznej pierwszej linii.

Bardzo możliwe, że w skład rządu Truss wejdzie trójka polityków, którzy również ubiegali się o przywództwo w partii i choć nie weszli do finałowej dwójki, wypadli powyżej oczekiwań, a później, podobnie jak Braverman i Zahawi, poparli Truss. Są to wiceminister handlu międzynarodowego Penny Mordaunt, szef poselskiej komisji spraw zagranicznych Tom Tugendhat i była wiceminister ds. równości Kemi Badenoch.

Jak się oczekuje, nazwiska nowych ministrów zostaną ogłoszone dzisiaj wieczorem.

Natomiast jutro w południe Truss po raz pierwszy będzie odpowiadać w Izbie Gmin na pytania w ramach cotygodniowej sesji poselskich pytań do szefa rządu.

Boris Johnson ogłosił swoją rezygnację 7 lipca, zmuszony do tego falą rezygnacji posłów z różnych stanowisk ministerialnych, którzy w ten sposób wyrazili swoje wotum nieufności wobec niego w związku z licznymi piętrzącymi się w ostatnich miesiącach aferami. Urząd szefa rządu pełnił od lipca 2019 r.

Czytaj więcej:

Sondaż: 51 proc. Brytyjczyków chce wcześniejszych wyborów w tym roku

Media w UK: Liz Truss planuje wcześniejsze wybory do Izby Gmin

UK: Szefowa dyplomacji Liz Truss będzie nową premier

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 10.05.2024
    GBP 4.9961 złEUR 4.2979 złUSD 3.9866 złCHF 4.3984 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama