Liga włoska: Czołowe drużyny podejmą w niedzielę rywali z dołu tabeli

Teoretycznie czołówkę Serie A czeka w najbliższej kolejce proste zadanie, ale z drugiej strony - czasami właśnie w takich meczach najłatwiej o stratę punktów.

W niedzielne południe Juventus (35 pkt) będzie zdecydowanym faworytem starcia z czternastym Sassuolo. Broniący trofeum zespół Wojciecha Szczęsnego od 21 września - licząc wszystkie rozgrywki - wygrał 13 meczów i tylko jeden zremisował (26 października 1:1 z Lecce).

Kroku liderowi dotrzymuje wzmocniony latem Inter. Mediolańczycy tracą do Juventusu tylko punkt, wygrali cztery ostatnie mecze w Serie A, w każdym zdobywając co najmniej dwie bramki. Tym razem zagrają u siebie z przedostatnim w tabeli SPAL Ferrara, którego barwy reprezentują Thiago Cionek, Arkadiusz Reca i Bartosz Salamon.

Trzecie Lazio Rzym (27) podejmie trzynaste Udinese Łukasza Teodorczyka, a piąta Roma (25) zagra tego dnia na wyjeździe z Veroną Mariusza Stępińskiego i Pawła Dawidowicza.

Kłopoty przeżywa AC Milan, w którym gorsze recenzje niż w poprzednim sezonie zbiera Krzysztof Piątek. Kiedy w 85. minucie niedawnego meczu z Napoli (1:1) polski napastnik schodził z boiska, pożegnały go gwizdy. W obecnych rozgrywkach Piątek strzelił trzy gole, z czego dwa z rzutów karnych.

Milan w trzech ostatnich meczach zdobył tylko punkt, ma ich łącznie 14 i zajmuje 12. miejsce. W niedzielę zagra na wyjeździe z ósmą Parmą.

Nie wiedzie się także Napoli Piotra Zielińskiego i rekonwalescenta Arkadiusza Milika. W drużynie - według relacji mediów - jest napięta atmosfera m.in. między właścicielem klubu i piłkarzami. "La Gazetta dello Sport" pisała w mijającym tygodniu o karach finansowych dla większości zawodników.

Wicemistrzowie Włoch nie wygrali pięciu ligowych meczów z rzędu i zajmują siódme miejsce (20 pkt). W niedzielę podejmą piętnastą Bolognę, w której podstawowym bramkarzem jest Łukasz Skorupski.