Książę Karol: Milion młodych Brytyjczyków może potrzebować pomocy
Książę Karol ocenił w swoim artykule, że "nawet milion młodych ludzi może potrzebować pilnej pomocy".
Syn brytyjskiej monarchini wskazał, że wyzwanie, przed jakim stoi całe społeczeństwo "jest ogromne, ale nie niemożliwe do pokonania".
Brytyjscy analitycy od kilku miesięcy alarmują, iż wpływ pandemii na młodych ludzi jest nieproporcjonalnie duży.
Naukowcy ostrzegli, że w związku z epidemią bardziej widoczne stały się luki edukacyjne między bogatszymi i biedniejszymi uczniami.
Dodatkowym problemem jest gigantyczna presja, z jaką borykają się obecnie młodzi mieszkańcy Wysp. Wymaga się od nich szczególnej wrażliwości na zasady higieny i przestrzegania dystansu społecznego, ponieważ nieświadomie mogą roznosić koronawirusa, który zagraża osobom starszym i schorowanym. Według naukowców, mniejszy kontakt z rówieśnikami może mieć poważne skutki dla ich przyszłości.
Oficjalne rządowe dane nie stanowią w tej kwestii wyjątku - bezrobocie w Wielkiej Brytanii w największym stopniu dotknęło właśnie najmłodszych uczestników rynku pracy.
"To trudny czas dla każdego, ale szczególnie dla młodych" - podkreślił książę Karol, porównując obecną sytuację z falą bezrobocia w latach 70-tych. To właśnie tamtejszy kryzys stał się powodem, dla którego książę Walii założył organizację Prince's Trust.
"Pomagamy osobom w wieku 11-30 lat, aby mogli zyskać wartościowe w przyszłości umiejętności i znaleźć pracę" - wskazał syn Elżbiety II.
Książę Karol sam został zakażony koronawirusem na samym początku pandemii. Po wyzdrowieniu otworzył on specjalny fundusz - Young People Relief Fund - którego celem jest pomoc finansowa młodym ludziom dotkniętym przez epidemię.
Czytaj więcej:
Książę Karol zarabia coraz więcej
Księżna Camilla nie może się doczekać, by przytulić wnuki
Dzisiaj Elżbieta II pobije rekord. Będzie na tronie już 25 tys. dni
Londyn: Książę Kentu otworzył wystawę poświęconą polskim lotnikom
Księżniczka Eugenia spodziewa się dziecka