Kanada zachęca do robienia zapasów żywności i leków z powodu koronawirusa
Szefowa publicznej służby zdrowia Theresa Tam poinformowała, że na poziomie federalnym oraz na poziomie poszczególnych prowincji prowadzone są szacunki sprzętu i wyposażenia na wypadek pandemii koronawirusa. Dodała, że Kanada dysponuje systemem monitoringu, takim jak stosowany do obserwacji zachorowań na grypę.
Choć ryzyko epidemii Covid-19 w Kanadzie oceniane jest jako niskie, minister zdrowia Patty Hajdu informowała w ostatnich dniach, że lepiej mieć w domu odpowiednie do liczby mieszkańców zapasy żywności i lekarstw na wypadek choroby i konieczności samoizolacji.
Jak podała agencja Canadian Press, Hajdu podkreśliła, że można uniknąć stwarzania dodatkowych obciążeń dla służby zdrowia, chociażby pozostając w domu w przypadku jakiejkolwiek choroby i pamiętając o myciu rąk, a także o możliwości zaszczepienia się przeciw grypie. Choć szczepionka na grypę nie zapobiega infekcji koronawirusem, to jednak im mniej ogólnie będzie osób chorych, tym mniejsza presja na lekarzy i szpitale.
"Biorąc pod uwagę, że choroba rozszerza się globalnie rośnie prawdopodobieństwo, że będziemy mieć epidemię w Kanadzie" - wskazała Hajdu.
Komisja zdrowia kanadyjskiego parlamentu zapoznała się w środę z informacją na temat sytuacji w kraju i podejmowanych działań. Zastępca szefa publicznej służby zdrowia dr Howard Njoo wyjaśniał, że nie ma obecnie wysokiego poziomu zagrożenia, ale sytuacja na świecie może ewoluować, więc rząd przygotowuje plany z myślą o tym, co może się wydarzyć nawet za kilka miesięcy.
Działa już specjalna komisja złożona z szefów publicznej służby zdrowia na poziomie federalnym i prowincji. Zadaniem komisji jest przygotowanie planów reakcji w oparciu o już istniejące plany. Jedną z przewidywanych metod ograniczania rozprzestrzenianiu się wirusa jest "zwiększanie dystansu społecznego", czyli plany zamykania w razie potrzeby szkół i odwoływanie publicznych wydarzeń.
Pierwszą osobą zdiagnozowaną w Kanadzie z koronawirusem był pod koniec stycznia mieszkaniec Toronto. Mężczyzna przebywał w epicentrum epidemii - chińskim mieście Wuhan, w podróży miał też przesiadkę w Kantonie. Już w Toronto mężczyzna poczuł się źle, jego rodzina zawiadomiła pogotowie.
Najnowszy przypadek to kobieta, która w połowie lutego powróciła z Iranu i kilka dni później znalazła się w szpitalu. Wczoraj wieczorem podano, że w prowincji Quebec prowadzone są testy dotyczące jeszcze jednej kobiety. Jeśli testy potwierdzą zakażenie, byłaby to czternasta pacjentka z koronawirusem z Kanadzie.
Czytaj więcej:
Koronawirus we Włoszech. "Jeśli runie turystyka, nic nie zostanie"
Koronawirus: Pracownik niech siedzi w domu
Jak Wielka Brytania przygotowuje się na wybuch epidemii?