Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

KSW 50 w Londynie: Jubileusz i 4 pasy na szali

KSW 50 w Londynie: Jubileusz i 4 pasy na szali
Wyjątkowa edycja gali KSW już 14 września w londyńskiej Wembley Arena! (Fot. KSW)
Trzecia, wyjątkowa gala KSW w Londynie coraz bliżej. Wyjątkowości temu wydarzeniu nadaje fakt, że będzie to gala jubileuszowa, z numerem 50 i odbędzie się w londyńskiej hali Wembley Arena.
Reklama
Reklama

Starcia, na które czekają fani MMA, także zapowiadają się wyjątkowo: na całej karcie walk zbliżającej się gali (14 września br. - przyp. red.) będzie można zobaczyć aż cztery pojedynki mistrzowskie. To natomiast powoduje, że KSW 50 będzie drugim w historii marki wydarzeniem, podczas którego fani obejrzą więcej niż trzy mistrzowskie starcia. Pierwszą taką galą była gigantyczna KSW 39: Colosseum, zorganizowana dla ponad 57 tysięcy widzów na PGE Narodowym. Wówczas to fani mieli okazję zobaczyć aż 5 mistrzowskich bojów w okrągłej klatce KSW.

Podczas wrześniowej gali w Londynie kibice zobaczą trzy walki w obronie tytułów mistrzowskich i jedną o pas tymczasowy.

W królewskiej kategorii wagowej do klatki KSW powróci Phil De Fries - mistrz wagi ciężkiej, który nie tylko przebojem wdarł się do organizacji KSW, ale również całkowicie przetasował swoją kategorię wagową. Najpierw, w kwietniu 2018 roku, wyszedł do boju o zwakowany pas wagi ciężkiej z niebezpiecznym i lubiącym nokautować swoich rywali Michałem Andryszakiem. Nie będąc faworytem tego pojedynku błyskawicznie rozprawił się z Polakiem i zasiadał na tronie królewskiej kategorii.

Następnie, również przed czasem, zdominował i poddał Karola Bedorfa, najdłużej panującego mistrza wagi ciężkiej organizacji KSW. W roku 2019 natomiast zmierzył się w superwalce z Tomaszem Narkunem, mistrzem wagi półciężkiej i ponownie to jego ręka została uniesiona w geście zwycięstwa. De Fries będzie więc bronił swojego pasa już po raz trzeci i nie zamierza go łatwo oddać - szczególnie, że będzie walczył na własnej ziemi.

Wiele emocjonujących walk i aż 4 pasy mistrzowskie na szali - gala KSW 50 już teraz budzi ogromne zainteresowanie miłośników tego sportu. (Fot. KSW)

W drugim starciu mistrzowskim KSW 50 Tomasz Narkun, powróci do swojej naturalnej kategorii wagowej, by w niej po raz czwarty bronić tytułu mistrzowskiego. W wadze półciężkiej zawodnik ze Szczecina rządzi od pierwszej gali KSW w Londynie, czyli od roku 2015. Wówczas to Polak znokautował Gorana Relicia i odebrał mu tytuł mistrzowski. W kolejnych walkach nikt nie był w stanie sprostać Tomkowi i kolejno ulegali mu: Cassio Barbosa de Oliveira, Rameau Thierry Sokoudjou i Marcin Wójcik.

Po udanych obronach pasa przyszedł czas na największe wyzwanie w karierze i niesamowite starcie z prawdziwą legendą, Mamedem Khalidovem. Pojedynek ten przeszedł do historii, bowiem Tomasz Narkun zaskoczył cały świat sportów walki i poddał niepokonanego od lat Mameda. Szybko doszło do rewanżowego starcia, w którym Tomasz ponownie okazał się lepszy i tym samym ugruntował swoją pozycję jednego z najlepszych Polskich zawodników MMA.

Po wieloletnim paśmie sukcesów przyszła jednak porażka i przegrana w walce z Philem De Friesem o pas wagi ciężkiej. Teraz więc Tomasz powróci do kategorii półciężkiej, w której święcił największe tryumfy i zmierzy się w obronie pasa z Przemysławem Mysialą.

Kolejny pojedynek mistrzowski gali w Londynie przeniesie fanów MMA do wagi półśredniej, w której aktualnym królem jest Roberto Soldić. Chorwat, który dysponuje niesamowitą mocą w swoich pięściach, zupełnie niespodziewanie stał się jedną z największych gwiazd organizacji. Gdy wchodził bowiem w zastępstwie do boju z Borysem Mańkowskim, nikt nie spodziewał się, że nie tylko odbierze mu mistrzowski tytuł, ale też brutalnie i bezpardonowo rozprawi się z Polakiem.

Jaką formę zaprezentują tym razem zawodnicy?... (Fot. KSW)

Po tym zwycięstwie oczy fanów zwróciły się jednak na Soldicia, który w pierwszej obronie pasa również wprawił kibiców w osłupienie, tym razem jednak przegrywając przez nokaut z Dricusem Du Plessisem. Roberto czuł jednak, że to problemy z robieniem wagi mogły wpłynąć na jego dyspozycję w tym boju i już w rewanżowym pojedynku odpłacić Du Plessisowi za wcześniejszą porażkę i znokautował go odbierając mu pas mistrzowski. W kolejnym boju Roberto błyskawicznie rozprawił się z Viniciusem Bohrerem, a następnie stanął do obrony tytułu z równie mocno bijącym jak on Krystianem Kaszubowskim. Soldić szybko jednak pokazał, że to jego ciosy mają większą moc i znokautował Polaka w pierwszej rundzie starcia. Teraz będzie chciał powtórzyć ten sukces i podczas gali w Londynie zmierzy się w kolejnej obronie tytułu z Patrikiem Kinclem.

To jednak nie koniec mistrzowskich emocji na KSW 50. W starciu o pas tymczasowy wagi lekkiej zmierzą się z sobą bowiem: Norman Parke i Marian Ziółkowski. Dwaj bardzo doświadczeni fighterzy, których drogi w końcu się przetną, mają za sobą świetne serie wygranych. Parke, po tym jak dwa razy dał mocną i wyrównaną walkę Mateuszowi Gamrotowi, pokonał Łukasza Chlewickiego i Mylesa Price’a. Następnie zmierzył się z dwoma byłymi mistrzami KSW, Borysem Mańkowskim i Arturem Sowińskim i żadnemu z nich nie dał szans na zwycięstwo. Czy jednak da radę wygrać z Marianem Ziółkowskim, który z walki na walkę pokazuje się z coraz lepszej strony?

Polak trafił do KSW w zastępstwie i choć nie miał pełnego obozu przygotowawczego, wyszedł do walki z niesamowitym Kleberem Koike Erbstem, byłym mistrzem KSW. Marian przegrał to starcie, ale obiecał, że w następnym pokaże faktycznie na co go stać. Jak zapowiedział, tak też uczynił i w ładnym stylu zwyciężył z nieprzewidywalnym Grzegorzem Szulakowskim. W kolejnym boju wszedł do klatki, by zmierzyć się z lubiącym ringowe wojny, Gracjanem Szadzińskim. Bardzo dobry plan na walkę i przygotowanie do niej pozwoliły na uniknięcie szalonych wymian i techniczne zdominowanie rywala w świetnym, stójkowym pojedynku. Zwycięstwo to natomiast otworzyło Marianowi drogę do walki o pas na KSW 50.

Podczas nadchodzącej gali w stolicy Anglii kibice zobaczą zatem cztery boje mistrzowskie i cztery pasy na szali. Czy któryś z nich zmieni właściciela? Czy fani KSW zobaczą nowych mistrzów? A może to starzy wyjadacze po raz kolejny udowodnią swoją najwyższą, sportową wartość?

Na wszystkie te pytania poznamy odpowiedzi już 14 września podczas gali KSW 50, która odbędzie się w Londynie.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 23.04.2024
    GBP 5.0238 złEUR 4.3335 złUSD 4.0610 złCHF 4.4535 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama