Johnson nie wyklucza otwarcia pubów już w czerwcu
W środę Boris Johnson przekazał deputowanym Izby Gmin, że Naukowa Grupa Doradcza ds. Sytuacji Kryzysowych (Sage) została poproszona o przegląd obecnych zaleceń dotyczących ponownego otwarcia pubów, restauracji czy kawiarni.
Początkowe plany rządu zakładały, że miejsca te będą mogły wznowić działalnośc 4 lipca, ale pojawił się cień nadziei na otwarcie ogródków piwnych znacznie wcześniej, bo już w czerwcu.
"Jeśli chodzi o branżę hotelarsko-gastronomiczną, to naprawdę chcemy ją otworzyć tak szybko, jak to możliwe. Problemem w tym sektorze jest wprowadzenie środków, które będą spełniały zasady dystansu społecznego" - przyznał Boris Johnson.
"Ale jestem teraz w tej kwestii dużo bardziej optymistyczny niż wcześniej. Jesteśmy w stanie zrobić wiele rzeczy szybciej, niż myślałem" - stwierdził. "Mam nadzieję, że w miarę zmniejszania się liczby zakażeń, będziemy w stanie zmniejszyć ten dwumetrowy dystans, co - moim zdaniem - jest kluczowe w transporcie i sektorze hotelarsko-gastronomicznym" - dodał.
Premier przyznał, że naukowcy z Sage utrzymują, iż "zachowanie dwumetrowego odstępu istotnie wpłynie na ograniczenie ryzyka zakażenia koronawirusem", ale - jak zapewnił - już poprosił naukowców o przegląd tego zalecenia w odniesieniu do pubów czy restauracji.
Zdaniem Emmy McClarkin, szefowej British Beer and Pub Association (BBPA), 19 z 47 tys. pubów nie będzie w stanie wznowić działalności, o ile dystansowanie społeczne nie zostanie złagodzone do metrowego odstępu.
Właściciele mniejszych pubów podkreślają, że - przy zachowaniu dwumetrowego dystansu - do lokali wejdzie zbyt mało potencjalnych klientów, a puby nie będą mogły na siebie zarabiać.
Czytaj więcej:
Rząd opublikował wytyczne jak zapobiegać zakażeniu w miejscach pracy
Anglia: W czerwcu "warunkowe" otwarcie pubów i sklepów z ubraniami
Rząd UK: Zapomnijcie o piciu piwa przy barze