Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

James Cleverly: Nic nie wskazuje, by Putin chciał negocjować w dobrej wierze

James Cleverly: Nic nie wskazuje, by Putin chciał negocjować w dobrej wierze
James Cleverly podkreślił, że to Ukraina ma ostateczny głos w sprawie tego, czy i na jakich warunkach podjąć negocjacje pokojowe. (Fot. Getty Images)
Brytyjski minister przekazał dziś, że nic wskazuje, by prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi zależało na rozwiązaniu konfliktu poprzez negocjacje. Podkreślił, że to Ukraina musi zdecydować, czy i na jakich warunkach podjąć rozmowy pokojowe.

James Cleverly, odnosząc się w rozmowie ze Sky News do rosyjskich sugestii na temat możliwych rozmów pokojowych przekazał, że choć Wielka Brytania chciałaby, aby odbyły się one "raczej wcześniej niż później", to Ukraina powinna określić parametry dla wszelkich negocjacji, które będą prowadzone.

"Wszelkie negocjacje muszą być prawdziwe, muszą być znaczące, nie mogą być tylko listkiem figowym dla rosyjskiego dozbrojenia i dalszej rekrutacji żołnierzy. Tak naprawdę nie widzę niczego, co pochodzi ze strony rosyjskiej, co daje mi pewność, że Władimir Putin przystępuje do tych rozmów w dobrej wierze. Szersza retoryka jest wciąż bardzo konfrontacyjna" - oświadczył.

Z kolei w rozmowie z BBC Cleverly podkreślił, że nie jest właściwe, by Wielka Brytania czy jakikolwiek inny kraj dyktował warunki, jak miałoby wyglądać porozumienie pokojowe, ale Wielka Brytania musi dotrzeć z przesłaniem, że "agresja się nie opłaca - nie można czerpać korzyści z napaści na sąsiada".

Dodał, że osoby dopuszczające się gwałtów i stosujące przemoc seksualną jako broń oraz przymusowe wysyłające ukraińskie dzieci w głąb Rosji "absolutnie muszą ponieść odpowiedzialność".

Czytaj więcej:

"Bild": Wobec dużych strat na Ukrainie Putin werbuje przestępców w Afryce

Szef brytyjskiego MSZ: Putin może wykorzystać rozmowy pokojowe do odbudowy wojsk

    Kurs NBP z dnia 23.05.2024
    GBP 5.0113 złEUR 4.2699 złUSD 3.9394 złCHF 4.3072 zł

    Sport