Irlandczycy najgrubsi w Europie
1
Według najnowszych badań przeprowadzonych na Europejczykach, Irlandia do 2030 roku będzie krajem z największą liczbą otyłych osób w Europie.
Reklama
Reklama
Brytyjscy naukowcy opracowali komputerowy model, mający na celu wskazanie procentu mężczyzn i kobiet, którzy w wyniku obecnego nieprawidłowego odżywiania się w 2020 i 2030 roku będą mieli poważne problemy z nadwagą. Dane wykazały, że w sumie około 90 proc. mężczyzn i 84 proc. kobiet w Irlandii do 2030 roku będzie można sklasyfikować jako osoby otyłe lub z nadwagą.
"Irlandia, a także sąsiadująca Wielka Brytania, gdzie skala otyłości jest najwyższa w Europie, posiada bardzo nieuregulowaną i liberalną gospodarkę rynkową, podobną do tej, która charakteryzuje Stany Zjednoczone. Zbiorowe działania dużych międzynarodowych firm spożywczych w celu maksymalizacji zysku zachęcają do nadmiernej konsumpcji, co bezpośrednio przekłada się na niezdrowe odżywianie" -twierdzi dr Laura Webber.
Ekspertka dodaje również, że agresywna konsumpcja na irlandzkim rynku prowadzi do spożywania niewłaściwych i szybko sprzedających się gotowych produktów, więc służba zdrowia i opieki społecznej już teraz powinny zająć się problemem otyłości, który może przerodzić się w epidemię.
"Nasze badania prezentują niepokojący obraz rosnącej otyłości nie tylko w Irlandii, ale i w całej Europie. Potrzebne są pilne działania oraz opracowanie zasad, którymi należy się kierować, by odwrócić ten trend" - czytamy w poświęconym tej kwestii raporcie.
Dokument sugeruje, aby przede wszystkim wprowadzić podatek od napojów gazowanych i słodkich. Ich konsumpcja jest bardzo duża, a poziom zawartego w nich cukru - niezwykle wysoki. Kosztem tego podatku należy wprowadzać i promować spożycie większej ilości owoców i warzyw, a przede wszystkim dopłat do ich większej produkcji.
Należy wprowadzić także tzw. marketing zdrowej żywności, którego celem powinno być promowanie zdrowia i wszystkiego, co jest z tym związane.
Przewidywania oparto na badaniach statystycznych, do których włączono wszystkie dostępne dane dotyczące wskaźnika masy ciała (BMI) z nadwagą i otyłością oraz trendy żywieniowe we wszystkich 53 euroregionach Światowej Organizacji Zdrowia.
"Irlandia, a także sąsiadująca Wielka Brytania, gdzie skala otyłości jest najwyższa w Europie, posiada bardzo nieuregulowaną i liberalną gospodarkę rynkową, podobną do tej, która charakteryzuje Stany Zjednoczone. Zbiorowe działania dużych międzynarodowych firm spożywczych w celu maksymalizacji zysku zachęcają do nadmiernej konsumpcji, co bezpośrednio przekłada się na niezdrowe odżywianie" -twierdzi dr Laura Webber.
Ekspertka dodaje również, że agresywna konsumpcja na irlandzkim rynku prowadzi do spożywania niewłaściwych i szybko sprzedających się gotowych produktów, więc służba zdrowia i opieki społecznej już teraz powinny zająć się problemem otyłości, który może przerodzić się w epidemię.
"Nasze badania prezentują niepokojący obraz rosnącej otyłości nie tylko w Irlandii, ale i w całej Europie. Potrzebne są pilne działania oraz opracowanie zasad, którymi należy się kierować, by odwrócić ten trend" - czytamy w poświęconym tej kwestii raporcie.
Dokument sugeruje, aby przede wszystkim wprowadzić podatek od napojów gazowanych i słodkich. Ich konsumpcja jest bardzo duża, a poziom zawartego w nich cukru - niezwykle wysoki. Kosztem tego podatku należy wprowadzać i promować spożycie większej ilości owoców i warzyw, a przede wszystkim dopłat do ich większej produkcji.
Należy wprowadzić także tzw. marketing zdrowej żywności, którego celem powinno być promowanie zdrowia i wszystkiego, co jest z tym związane.
Przewidywania oparto na badaniach statystycznych, do których włączono wszystkie dostępne dane dotyczące wskaźnika masy ciała (BMI) z nadwagą i otyłością oraz trendy żywieniowe we wszystkich 53 euroregionach Światowej Organizacji Zdrowia.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama