Menu

Hamilton o kolizji z Verstappenem: "Dobrze wiedział, co się stanie"

Hamilton o kolizji z Verstappenem: "Dobrze wiedział, co się stanie"
Bolid Holendra wyleciał w powietrze i spadł na tył samochodu Brytyjczyka. (Fot. Peter Van Egmond/Getty Images)
Holender Max Verstappen z Red Bulla został uznany winnym kolizji z Lewisem Hamiltonem (Mercedes) podczas wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Włoch i ukarany cofnięciem o trzy miejsca na starcie do wyścigu o Grand Prix Rosji, który w Soczi odbędzie się 26 września.

Do kolizji dwóch najlepszych kierowców tegorocznego sezonu doszło wczoraj na torze Monza na 26. okrążeniu wyścigu, gdy obaj chwilę wcześniej zaliczyli pobyt w serwisie, by zmienić opony.

Na lewym szybkim zakręcie jadącego po wewnętrznej stronie toru Verstappena podbiło na krawężniku, jego bolid wyleciał w powietrze i spadł na tył samochodu Hamiltona.

Broniący tytułu mistrza świata F1 Brytyjczyk twierdził, że winę za kolizję ponosi wyłącznie Holender. "Dobrze wiedział, co się stanie. To on spowodował kolizję, przecież mógł się spodziewać, że ja się nie poddam" - ocenił 36-letni Hamilton, który w klasyfikacji MŚ jest drugi, pięć punktów za Verstappenem.

"Gdy wchodziliśmy w zakręt widziałem, że on mnie mija. Upewniłem się, że zostawiam mu wystarczająco dużo miejsca, aby się zmieścił. Wszedłem w jeden prawy zakręt, byłem przed drugim lewym, gdy nagle jego samochód znalazł się na moim. Tam był krawężnik, on o tym wiedział, że przy takiej prędkości bolid może pofrunąć. Tak też się stało" - tłumaczył Hamilton w wywiadzie dla Sky Sports.

Zapytany o samopoczucie Hamilton przyznał, że trochę go boli szyja, ale "wszystko będzie dobrze".

Robert Kubica (Alfa Romeo Racing Orlen) zajął wczoraj 14., przedostatnie miejsce w wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Włoch na torze Monza. Zwyciężył Australijczyk Daniel Ricciardo z McLarena. Drugi był Brytyjczyk Lando Norris także z McLarena, a trzeci Fin Valtteri Bottas z Mercedesa.

Kubica, który podobnie jak przed tygodniem w Holandii zastąpił Fina Kimiego Raikkonena, był szybszy tylko od Niemca Micka Schumachera z teamu Haas.

Wyścigu nie ukończyło pięciu kierowców, wśród nich lider właśnie Verstappen i Hamilton.

Czytaj więcej:

GP Wielkiej Brytanii: Lewis Hamilton zwyciężył w domu!

Formuła 1: Nowa nagroda dla najczęściej wyprzedzających

Formuła 1: Fin Valtteri Bottas w ekipie Alfa Romeo od 2022 roku

Formuła 1: Kubica pojedzie na Monzie

    Kurs NBP z dnia 11.07.2025
    GBP 4.9314 złEUR 4.2563 złUSD 3.6432 złCHF 4.5695 zł

    Sport