Grosicki: "Twardo stąpamy po ziemi, ale chcemy więcej"
Podopieczni Adama Nawałki awansowali do kolejnej rundy po dwóch zwycięstwach i remisie. W sumie strzelili dwie bramki, nie tracąc żadnej.
"Drużyna buduje się od defensywy. W dotychczasowych meczach pokazaliśmy, że bardzo dobrze się bronimy, a przy tym potrafimy stworzyć sobie kilka groźnych akcji. Oczywiście cieszymy się z awansu, ale myślami już jesteśmy przy meczu ze Szwajcarią. Spodziewamy się bardzo trudnego spotkania" - podkreślił Grosicki.
Przed sobotnim spotkaniem 1/8 finału w Saint Etienne Szwajcarzy mają o dwa dni więcej odpoczynku od Polaków. "To nie będzie miało znaczenia. To jest turniej, a my jesteśmy zawodowcami i musimy przyzwyczaić się do gry co trzy dni. Już w meczu z Ukrainą nasz trener trochę pomieszał w składzie. Niektórym pozwolił odpocząć, a innych oszczędził przed ewentualnym pauzowaniem za żółte kartki. Na pewno wszyscy będziemy gotowi na walkę ze Szwajcarami" - ocenił skrzydłowy Rennes.
Biało-czerwoni przypieczętowali awans do 1/8 finału pokonując we wtorek Ukrainę 1:0. Mimo że Ukraińcy nie mieli już szans na awans z grupy C, postawili biało-czerwonym trudne warunki. "Zagrali bardzo dobry mecz, ale słowa uznania dla naszych obrońców, że nie straciliśmy bramki. Dzięki temu atmosfera w naszym zespole jest znakomita" - przyznał.
Fazę grupową podopieczni Adama Nawałki, podobnie jak Niemcy, zakończyli z dorobkiem siedmiu punktów. "Mistrzowie świata wyprzedzili nas w bilansie bramek zaledwie o jedno trafienie. Ale dla nas najważniejsze jest, że mamy zespół, którego wszyscy mogą się obawiać. My jednak twardo stąpamy po ziemi i w spokoju przygotowujemy się do rywalizacji ze Szwajcarią" - przekazał.
Szwajcarzy w niedzielę bezbramkowo zremisowali z Francją i zapewnili sobie drugie miejsce w grupie A. "Oglądaliśmy to spotkanie i Szwajcarzy stworzyli sobie kilka groźnych sytuacji. To na pewno będzie ciężki rywal. Myślę jednak, że również jesteśmy mocnym zespołem i po prostu musimy się teraz dobrze przygotować. Wiemy co musimy poprawić, bo chcemy jeszcze więcej osiągnąć na tym turnieju" - zakończył Grosicki.