Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Formuła 1: Kubica 17., druga z rzędu wygrana Leclerca

Formuła 1: Kubica 17., druga z rzędu wygrana Leclerca
21-letni Leclerc (na zdj.) wytrzymał próbę nerwów lepiej niż o 13 lat starszy Hamilton i 30-letni Bottas. (Fot. Getty Images)
Robert Kubica (Williams) zajął 17. miejsce, ostatnie wśród kierowców, którzy ukończyli wyścig o Grand Prix Włoch na torze Monza. Zwyciężył reprezentant Monako Charles Leclerc (Ferrari), który triumfował także przed tygodniem w Belgii.
Reklama
Reklama

Po raz pierwszy od 2010 roku wyścig o GP Italii wygrał kierowca włoskiego teamu. Dziewięć lat temu zwyciężył Hiszpan Fernando Alonso.

Dzisiaj kolejne miejsca zajęli kierowcy Mercedesa GP. Drugi był Fin Valtteri Bottas, a trzeci - broniący tytułu Brytyjczyk Lewis Hamilton.

21-letni Leclerc wytrzymał próbę nerwów lepiej niż o 13 lat starszy Hamilton i 30-letni Bottas. Przez kilka okrążeń "na ogonie" kierowcy z Monako trzymał się Brytyjczyk, przez ostatnich kilkanaście – Fin.

W pewnym momencie Leclerc popełnił błąd przy hamowaniu i "ściął" zakręt, ale utrzymał Hamiltona za plecami. Sędziowie po krótkiej analizie zdecydowali się nie interweniować. Po kilku chwilach to narzekający na zużyte opony Brytyjczyk stracił kilka sekund w wyniku pomyłki i dał liderowi wyścigu odrobinę oddechu.

Na krótko, bo po chwili do reprezentanta Monako dojechał Bottas. Na jednym z końcowych okrążeń różnica między nimi wynosiła już zaledwie pół sekundy. Wówczas jednak Fin zblokował opony i wytracił prędkość, co poskutkowało zwiększeniem straty. Tej przewagi Leclerc już nie wypuścił.

"Nigdy nie byłem tak zmęczony. To był niesamowity wyścig, potwornie wymagający. Bardzo się cieszę, że udało mi się zwyciężyć przed włoską publicznością" - powiedział triumfator w wywiadzie po minięciu mety.

Wyścig nie udał się jego partnerowi z Ferrari Niemcowi Sebastianowi Vettelowi. Czterokrotny mistrz świata popełniał tego dnia wiele błędów, przez co został nawet zdublowany. Sklasyfikowano go na 13. pozycji.

Kubica nieźle rozpoczął wyścig, ale ostatecznie nie był w stanie utrzymać tempa któregokolwiek z rywali. Nieco lepiej poszło tego dnia jego koledze z Williamsa Brytyjczykowi George'owi Russellowi, który dojechał na 14. miejscu.

Po 14 z 21 wyścigów w tym sezonie mistrzostw świata zdecydowanym liderem klasyfikacji generalnej wciąż jest Hamilton. Zgromadził 284 punktów. Drugi Bottas ma 221.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama