Burmistrz Londynu z nowymi uprawnieniami. Może unieważniać decyzje o wcześniejszym zamykaniu lokali

Rząd dąży do ożywienia sektora hotelarsko-gastronomicznego, dając burmistrzowi Londynu uprawnienia do "odwoływania" decyzji licencyjnych dotyczących kluczowych miejsc życia nocnego w całym mieście.
Inicjatywa ta może doprowadzić do wydłużenia godzin pracy barów i zwiększenia liczby lokali gastronomicznych na świeżym powietrzu w Londynie. Jeśli okaże się skuteczna, podobne środki mogą zostać wdrożone w innych regionach, w tym w Greater Manchester i West Midlands.
Minister finansów Rachel Reeves oświadczyła, że zmiany te zapewnią branży hotelarsko-gastronomicznej warunki do rozwoju bez "niepotrzebnych obciążeń biurokratycznych".
Wiadomość ta pojawia się w momencie, gdy nastroje w branży hotelarskiej są najniższe od dwóch lat. Dodatkowo na sektor wpływają obawy związane z rosnącymi w tym miesiącu kosztami wynagrodzeń, składkami na ubezpieczenie społeczne i stawkami biznesowymi.
UKHospitality - organizacja handlowa reprezentująca branżę - ostrzegła, że te rosnące koszty mogą spowodować cios finansowy w wysokości 3,4 miliarda funtów dla tego sektora i wezwała rząd do opracowania strategii wspierania firm z branży hotelarsko-gastronomicznej.
Sadiq Khan podkreślił, że dodatkowe uprawnienia "pozwolą zrobić więcej, aby wesprzeć stołeczne puby, kluby i obiekty koncertowe".
Decyzja jest spowodowana obawami, że londyńskie władze samorządowe były zbyt ostrożne, ograniczając nocne życie stolicy poprzez odrzucanie wniosków o wydłużenie godzin otwarcia lokali.
Tymczasem London Councils, organ reprezentujący 32 gminy, zaapelował wczoraj o ustanowienie nowego porozumienia w sprawie podziału władzy z burmistrzem, dającego im formalny wpływ na strategiczny kierunek rozwoju stolicy.
Czytaj więcej:
UK: Liczba klubów nocnych gwałtownie spada
Czy czwartki mogą być dla londyńczyków "nowymi piątkami"?
Typowa lewacka logika najpierw zarżnęli kurę znoszącą złote jaja licencjami koncesjami etc duperelami a teraz z tym próbują walczyć poza tymi nowe podatki podwyżki i paint kosztuje w centrum 7f a w klubie jeszcze więcej.co sprawia że jadę wyjście no do tetru czy kina a potem do knajpy to niezły wydatek
Trzeba wynosić się z Londynu w inne miejsca Uk lub w ogóle z wysp.
Te miasto jest pełne głupich ludzi opętanych przez demony
Ratujmy się
Podobno pierdyknie wszystko w tym roku i bedzie chleb i woda (deszczówka)
A gdzie jest jakis fajny bar z muzyka czy nightclub w Londynie?
Ty masz ADHD czy za duzo pijesz? i informacje docieraja do ciebie z opoznieniem