Brytyjska policja: "Zatrzymujemy terrorystów każdego dnia"
Rowley ujawił, że w ostatnim czasie gwałtownie wzrosła liczba aresztowań osób związanych z radykalnymi odłamami islamu.
W związku z rosnącym zagrożeniem, szef brygady antyterrorystycznej zwrócił się do organów rządowych o przeznaczenie dodatkowych środków na walkę z ekstremistami.
Ze statystyk prowadzonych przez policję wynika, że ponad 600 brytyjskich dżihadystów wyjechało do Syrii i Iraku, by walczyć po stronie Państwa Islamskiego. Połowa z nich wróciła do kraju.
"Na chwilę obecną nie mamy do czynienia z klasycznymi organizacjami terrorystycznymi, lecz z ludźmi, którzy często działają z własnej woli i we własnym imieniu, nie będąc członkami większej siatki terrorystycznej" - wyjaśnił policjant.
Rowley podzielił także obawy księcia Karola względem szybko postępującego procesu radykalizacji młodych ludzi, którzy mimo iż urodzili i wychowali się na terenie Wielkiej Brytanii, opowiadają się po stronie ekstremistów.
W podobnym tonie wypowiedział się w ubiegłym miesiącu szef brytyjskiego kontrwywiadu MI5 Andrew Parker. Stwierdził on wówczas, że niebezpieczeństwo zamachu w Wielkiej Brytanii jest niemal nieuniknione.
"Mamy do czynienia z bardzo poważnym poziomem zagrożenia, które jest trudne do zwalczania" - wyjaśnił Parker, który zdecydowanie opowiedział się za większymi uprawnieniami służb w kwestii nadzoru komunikowania się terrorystów w internecie. Podkreślił, że służby bezpieczeństwa potrzebują dostępu do takiej komunikacji.
Swoje zaniepokojenie wyraził także szef Europolu Rob Wainwright, który zwrócił uwagę, że skala problemu czyni walkę z tym zjawiskiem ekstremalnie trudnym wyzwaniem dla każdej służby antyterrorystycznej, o czym świadczy przypadek Francji.
W zeszłym roku na terenie Zjednoczonego Królestwa zatrzymano 327 osób, którym zarzucono działalność terrorystyczną; to wzrost o jedną trzecią od roku 2013.