Brytyjczycy z niepokojem czekają na święta. Powodem kłopoty finansowe
Koszty życia na Wyspach wciąż rosną i są napędzane przez wzrost cen żywności, prądu i paliwa. Nie pomaga również trudna sytuacja na rynku walutowym i podwyżki poniżej progu inflacji, które wywołują serię strajków w całym kraju.
BBC przypomina, że to kolejny rok z "trudnymi świętami". Wcześniej w kraju trwały lockdowny i liczne ograniczenia, które już wtedy całkowicie zmieniły charakter grudniowych celebracji.
Dla wielu firm z branży handlowej, gastronomicznej czy hotelarskiej, grudzień to najważniejszy okres do zarabiania pieniędzy. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku nie będzie lepiej i sytuacja wielu przedsiębiorstw będzie się pogarszać.
Młodzi dorośli w wieku 25-34 znacznie częściej twierdzą obecnie, że ich wydatki na święta będą w tym roku mniejsze niż zwykle - tak deklaruje aż 75 proc. z nich. W innych grupach wiekowych odsetek ten jest mniejszy, ale wciąż wysoki - na poziomie 55 proc.
Dwóch na pięciu respondentów, którzy odłożyli pieniądze, planuje wydać je głównie na prezenty oraz jedzenie i picie. Większość oszczędności dotyczy podróżowania, imprez towarzyskich i wyjść do pubu.
Czytaj więcej:
"Wielka Brytania zmierza w kierunku zamieszek z powodu kosztów życia"
Eksperci ostrzegają: Strajki w portach wpłyną na dostępność produktów na święta
Irlandczycy wyszli na ulice. Mają dość wysokich kosztów życia
UK: Kiedy otrzymamy rabat na energię i inne płatności z tytułu kosztów utrzymania?
Włochy: Świąteczne iluminacje w mniejszym blasku z powodu cen energii