Boris Becker shocked by hate of his countrymen for participating in the protest against racism
"Jestem wstrząśnięty, zszokowany i przerażony wieloma obelgami wyłącznie z Niemiec za to, że poparłem wczorajszą demonstrację #BlackLivesMatters w Londynie. Dlaczego, dlaczego, dlaczego? Staliśmy się krajem rasistów?" - napisał na Twitterze 52-letni Becker.
Dzień wcześniej zamieścił na Instagramie film, na którym widać go stojącego, z zakrytymi chustą ustami, w tłumie protestujących. Wielu internautów skomentowało to w obraźliwy sposób. Były niemiecki tenisista zaznaczył, że amerykańska telewizja CNN i brytyjska gazeta "Daily Mail" w bardzo pozytywny sposób oceniły jego poparcie dla wspomnianej demonstracji.
"Najwidoczniej wiele osób w Niemczech wciąż nie rozumie, że to historia mojej rodziny" - podsumował. Na końcu wiadomości wymienił imiona czwórki swoich dzieci, których matkami są ciemnoskóre kobiety.
W weekend w największych miastach Zjednoczonego Królestwa odbyły się demonstracje związane ze śmiercią czarnoskórego George'a Floyda, zabitego pod koniec maja w Minneapolis przez tamtejszą policję. Protesty przeciw rasizmowi skończyły się zamieszkami i przepychankami z policją. W Londynie rannych zostało 8 funkcjonariuszy, a 12 osób aresztowano. W Bristolu demonstranci usunęli pomnik Edwarda Colstona - XVII-wiecznego kupca, posła do parlamentu i handlarza niewolników.
Czytaj więcej:
Londyn: Starcia z policją podczas protestu Black Lives Matter
W UK kolejne demonstracje Black Lives Matter. W Bristolu obalono pomnik
Boris Johnson: Antyrasistowskie protesty zniweczone przez bandytyzm