Belka w Londynie: "Polska nie powinna się szwendać po peryferiach"
Belka, który wczoraj w Londynie wziął udział w konferencji "Leaders: Poland in a Global World", podkreślił w rozmowie z polskimi mediami, że "to idealny moment, żeby zacieśnić naszą współpracę z tą, jak to niekiedy mówią, francusko-niemiecką osią" w ramach Unii Europejskiej.
"Nie żadne mrzonki o Międzymorzach czy groteskowych czworokątach wyszehradzkich, ale Trójkąt Weimarski - jeżeli jest przed Europą przyszłość, to właśnie tam" - ocenił. Jak dodał, bliskie relacje z Berlinem i Paryżem pozwoliłyby Warszawie na "boksowanie w wyższej wadze". "Ale z jakichś powodów uważamy, że trzeba się gdzieś szwendać po peryferiach" - skomentował.
Z jego opinią nie zgodził się także biorący udział w konferencji prezes Instytutu Wolności Igor Janke. Jego zdaniem, Trójkąt Weimarski "istniał przez lata, ale to była fikcyjna organizacja, nic się nie działo i byliśmy kwiatkiem do kożucha przy duecie niemiecko-francuskim". "Wpływu poważnego nie mieliśmy" - ocenił.
"To nie jest tak, że albo rozmawiamy z Europą Środkową albo z Niemcami. Bez Niemców nam się nic nie uda - nie ma innej drogi - ale wydaje mi się, że Niemcom bez Polski i Europy Środkowej też będzie bardzo trudno" - stwierdził Janke w rozmowie z polskimi mediami.
"Sytuacja idealna to taka, gdzie rozmawiamy bardzo intensywnie i instytucjonalizujemy współpracę w Europie Środkowej i jako koordynator - nie lider - tej grupy jesteśmy ciekawym partnerem dla Niemców, czy kiedy rozmawiamy z Chinami o inwestycjach w tej części świata, czy dla Stanów Zjednoczonych, kiedy rozmawiamy o bezpieczeństwie" - ocenił komentator.
Janke zgodził się jednak z Belką, że wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej jest dla Polski "bardzo niekorzystne pod prawie każdym względem", a wspólnota będzie po Brexicie słabsza.
"Wielka Brytania już nie zreformuje Unii, ale my - kraje, które pozostały - albo to zrobimy albo się rozpadniemy. W tym momencie mamy sytuację dramatyczną: poza kryzysami, które są ewidentne - migranci, strefa euro, zamachy terrorystyczne - mamy potworny rozjazd między zachodnimi społeczeństwami a elitami, co widać po rosnącej sile antyeuropejskich ugrupowań w różnych krajach, jak Marine Le Pen we Francji, Geert Wilders w Holandii" - powiedział.
Zdaniem Jankego, Polska powinna nadawać ton dyskusji o przyszłym kształcie Unii Europejskiej i "nie bać się stawiać odważnej agendy, propozycji zmian - co się trochę dzieje".
Jak ocenił, propozycje składane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości są "ogólnie w tym kierunku, jaki proponowała Wielka Brytania i który odpowiada na przeczucia obywateli, które trzeba brać pod uwagę". Jak ostrzegł, jeśli to się nie wydarzy "obywatele wymiotą klasę polityczną i to, co nam zaproponują radykalne ugrupowania, będzie dopiero fatalne".
Konferencja "Leaders: Poland in a Global World" została zorganizowana przez stowarzyszenie polskich studentów na University College London, jednej z czołowych uczelni Wielkiej Brytanii. Poza polityką, zaproszeni goście rozmawiali też m.in. o polskiej gospodarce i kulturze.