Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Bayern chce przerwać złą passę w teście przed Juventusem

Bayern chce przerwać złą passę w teście przed Juventusem
Robert Lewandowski w środę zagra w barwach Bayernu przeciwko Juventusowi (Fot. Getty Images)
Przerwać złą passę i pomyślnie zaliczyć próbę generalną przed spotkaniem z Juventusem Turyn w Lidze Mistrzów - to cel piłkarzy Bayernu Monachium na sobotni pojedynek z Werderem Brema w 26. kolejce niemieckiej ekstraklasy.
Reklama
Reklama

Mistrz i lider tabeli, którego zawodnikiem jest Robert Lewandowski, nie wygrał dwóch meczów z rzędu, co poprzednio zdarzyło mu się w maju zeszłego roku. Porażka z Mainz (1:2) i remis z zajmującą drugą pozycję Borussią Dortmund (0:0) nie zmieniły układu sił w Bundeslidze, ale ożywiły wspomnienia, iż drużyny prowadzone przez Josepa Guardiolę wiosną tracą impet.

Znacznie ważniejsza i trudniejsza potyczka niż jutro czeka Bawarczyków w środę, kiedy z Juventusem Turyn powalczą w rewanżu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Dlatego w mediach niemieckich pojawiły się spekulacje, że hiszpański szkoleniowiec wystawi przeciw bremeńczykom drugą jedenastkę.

Na dylematy gospodarzy nie zwracają uwagi w Werderze. "Jeśli Bayern nie jest w najwyższej dyspozycji, to może i my spróbujemy to wykorzystać. Na pewno zagramy odważnie, bo nie mamy nic do stracenia. Z drugiej strony Bayern podrażniony i głodny zwycięstwa, to prawdziwa bestia" - przyznał dyrektor sportowy klubu Thomas Eichin.

Trener Wiktor Skripnik uważa podobnie. "W naszej sytuacji każdy punkt jest na wagę złota, dlatego na pewno będziemy walczyć" - dodał.

Werder broni się przed spadkiem. Jest 13. w tabeli, ale do Monachium pojedzie podbudowany dwoma zwycięstwami - i to efektownymi, gdyż po 4:1 - nad Bayerem Leverkusen i Hannoverem 96.

Z Bayernem w jego składzie zabraknie pauzujących za kartki Zlatko Junuzovica i Clemensa Fritza. Z kolei znak zapytania wciąż stoi przy nazwiskach Fina Bartelsa i Claudio Pizarro. 37-letni Peruwiańczyk, który w przeszłości dwukrotnie był zawodnikiem Bayernu i spędził w tym klubie dziewięć sezonów, w czwartek musiał przerwać trening z powodu kłopotów mięśniowych. A w rundzie wiosennej zdobył już osiem goli.

Zespół z Bremy od ponad pięciu lat nie wywiózł punktu z Monachium, a zwłaszcza ostatnich trzech pojedynków nie wspomina zbyt miło. Wyniki 1:6, 2:5 i 0:6 chluby nie przynoszą, a w sezonie 2013/14 zdarzyła się mu się też wpadka 0:7 na własnym stadionie.

Bayern po 25 kolejkach z dorobkiem 63 pkt o pięć wyprzedza Borussię Dortmund, która w niedzielę podejmie piąty w tabeli FSV Mainz. Kluby te łączą w ostatnich latach zwłaszcza... osoby trenerów. Zarówno w przeszłości Juergen Klopp, jak i ostatnio Thomas Tuchel na "transfer" do BVB zapracowali dobrymi wynikami w Moguncji.

Dortmundczycy wiosną imponują formą nie tylko w Bundeslidze - 20 punktów w ośmiu spotkaniach bez porażki, ale i w Lidze Europejskiej. W czwartek w pierwszym meczu 1/8 finału pokonali, z Łukaszem Piszczkiem w składzie, Tottenham Hotspur 3:0.
"Z Mainz czeka nas jednak ciężka przeprawa. Niedawne zwycięstwo nad Bayernem jest dla niej najlepszą rekomendacją" - zauważył obrońca Marcel Schmelzer.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 17.05.2024
    GBP 4.9790 złEUR 4.2685 złUSD 3.9363 złCHF 4.3302 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama