BBC: Polska reaguje złością na dokument Netflixa

Morawiecki napisał list do szefa tej platformy Reeda Hastingsa w związku z nieścisłościami historycznymi w serialu "Iwan Groźny z Treblinki".
Podkreślił, że ukazana w nim mapa Polski z zaznaczonymi obozami zagłady wprowadza w błąd i jest pisaniem historii na nowo. Premier liczy na poprawę błędu lub poinformowanie o nim widzów.
Portal BBC streścił list polskiego premiera do Netflixa oraz zamieścił tweeta polskiego MSZ w sprawie produkcji.
Polska była ofiarą niewyobrażalnych zbrodni niemieckich podczas II WŚ. Być może dla @NetflixPL pomyłki w filmach dok. są mało znaczące, ale dla Polaków mają znaczenie fundamentalne. Wystosowałem do szefostwa portalu list - poniżej wersja 🇵🇱.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) 11 listopada 2019
Pełna wersja: https://t.co/qSbtFgyCeg pic.twitter.com/CebXODBD3m
Reuters już wczoraj poinformował o tym, że Morawiecki "wywarł nacisk" na Netflix, by firma wprowadziła zmiany do filmu dokumentalnego. Rzecznik Netflixa przekazał Reutersowi: "Jesteśmy świadomi zaniepokojenia dotyczącego serialu Iwan Groźny z Treblinki i pilnie przyglądamy się tej sprawie".
AFP cytuje anonimową konsultantkę Netflixa, która zapewniła francuską agencję, że firma uważa tę sprawę za "priorytetową" i że "nie chciała nikogo obrazić". "Pracujemy nad tym" - podkreśliła rozmówczyni AFP, dodając, że najwyższe kierownictwo Netflixa powinno wkrótce sprecyzować w oficjalnej deklaracji stanowisko w sprawie filmu.
Portal "Times of Israel", informując o liście, pisze, że "polski premier twierdzi, że lokalizacja obozów śmierci przedstawiona w Iwan Groźny z Treblinki daje wrażenie, że były w pewien sposób powiązane z polskim państwem". Wydaje się, że produkcja "wywołała w Polsce nacjonalistyczną reakcję" - dodaje.
List premiera do Netflixa odnotowują też m.in. Bloomberg, Fox News, portal The Telegraph, New York Times, Sky News, RT czy Hollywood Reporter.
Miniserial dokumentalny "Iwan Groźny z Treblinki" (oryginalny tytuł: "The Devil Next Door") opowiada o Iwanie Demianiuku, ukraińskim zbrodniarzu wojennym, strażniku niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady w Treblince podczas II wojny światowej.
W pierwszym odcinku serialu pokazano mapę Polski w dzisiejszych granicach z zaznaczonymi niemieckimi obozami zagłady, m.in. Auschwitz, Sobiborem, Treblinką i Płaszowem. Na amerykańską produkcję zareagowało m.in. polskie MSZ.
Czytaj więcej:
Dokument Netflixa: Maddie McCann wciąż żyje
Netflix na Wyspach będzie droższy
Brytyjski rywal Netfliksa za £5,99 już pod koniec roku
haha niby premier a listy pisze o zablokowac ich odciac od rynku na 6 miesiecy zaraz przygladanie by sie skonczylo i inni tez by sie ockneli
Chwila,o jakiej złości tu mowa w tym nagłówku,artykułu???Jak czytamy dalej,chodzi tylko o wyjaśnienie faktów I nie tuszowanie prawdy.Złość to może człowieka dopaść,jak pokazują bzdury wyssane z palca.
Morawiecki a twój kaczy pan pozwolil ci zaszczekac ?
Times of Israel - "Wydaje się, że produkcja "wywołała w Polsce nacjonalistyczną reakcję". Świetni są w tym! "Wydaje się" to to samo co "ponoć mówi się", albo "chodzą plotki, że.." itd. Na reakcję, żeby ktos to odszczekał zawsze można powiedzieć " oj tam, oj tam, powtarzamy tylko czyjeś komentarze, ludzie mają prawo wiedzieć i wyrobić sobie własną opinię... " Trzeba robić dokładnie to samo np. "Wielu Polakom świadoość możliwego atakowania i strzelania do bezbronnych palestyńskich cywilów przez izraelskich żołnierzy nie daje spokoju. Pamiętają, że do ich dziadków też strzelał okupant"
Co Jak co, ale zgadzam się, że musimy reagować na tego typu sytuacje. Faktycznie ktoś kto nie zna histori może pomyśleć, że Polacy mieli te obozy.