Asda: Gorsza umowa albo utrata pracy
Protest, zaplanowany na 14 sierpnia, jest odpowiedzią na tzw. "elastyczną" nową umowę. Kontrakt przewiduje zniesienie płatnych przerw i pracę w ustawowe dni wolne w zamian za stawkę podstawową w wysokości 9 funtów za godzinę.
Pracownicy twierdzą, że zostali zmuszeni do podpisania umów; jeśli tego nie zrobią, stracą zatrudnienie.
W ulotce, którą otrzymali pracownicy Asdy, można przeczytać m.in.: "Jeśli nie chcesz podpisywać nowej umowy, na tym etapie wydamy powiadomienie o rozwiązaniu stosunku pracy na dotychczasowych warunkach".
"Zaproponujemy ponowne zatrudnienie na nowych warunkach. Jeśli ich nie zaakceptujesz, zrezygnujesz tym samym z działalności" - dodano.
Związek zawodowy GMB nazwał proponowane zmiany w umowach "karą", twierdząc, że pracownicy, którzy się na nie zgodzą, mogą stracić setki funtów rocznie. Dodano, że w głosowaniu członków związku 93 procent pracowników zadeklarowało, że nie jest zadowolonych z proponowanych warunków.
"Wzywamy Asdę, aby wróciła do stołu negocjacyjnego i zaproponowała temu oddanemu personelowi uczciwą ofertę. Asda to warta wiele miliardów funtów, wysoce dochodowa firma - stać ją na lepsze traktowanie pracowników" - podkreślił Gary Carter z GMB.
Rzecznik Asdy wyjaśnił, że chociaż nowe umowy oznaczają, że pracownicy będą musieli pracować przez większość dni ustawowo wolnych od pracy, w tym Boże Narodzenie czy Nowy Rok, to otrzymają wówczas podwójną stawkę.