Artur Boruc magnesem dla narybku polskiej piłki nożnej

Na gwiazdę polskiego futbolu czekały setki dzieci z rodzicami. Wspólne zdjęcia, autografy, koszulki. Polski bramkarz był rozrywany. Rozmawiał z każdym młodym adeptem piłki nożnej. "Artur Boruc jest bardzo miły, zapytał mnie o imię i o to, czy lubię grać w piłkę. Mam jego autograf, będą zazdrościć mi koledzy" - mówiła nam 8-letnia Zuzanna po spotkaniu z gwiazdą.

"Ja się już zapisałem do Akademii, będę grać w piłkę i bardzo się cieszę. Musiałem tu przyjść" - opowiadał z kolei 12-letni Bartek. "Taka okazja być może zdarza się raz w życiu. Podziwiam Artura Boruca, gra w Sothampton, znają go nawet moi koledzy z klasy" - dodał młody piłkarz.

Zawodnika klubu z Southampton pytaniami zasypywali też rodzice małych piłkarzy. Chcieli wiedzieć m.in., czy polska piłka nożna ma przyszłość, kiedy Boruc zagra w kadrze i ile ma wzrostu.

Kolejka po autografy ustawiała się także do innych znanych polskich piłkarzy, którzy biorą udział w projekcie. Do Andrzeja Krzyształowicza i koordynatora Polskiej Akademii - 40-krotnego reprezentanta kadry Polski - Radosława Kałużnego. "Choćby po tych nazwiskach widać, że mamy profesjonalnie przygotowaną kadrę do szkolenia dzieci" - zauważył założyciel Akademii Daniel Denisiuk.

"Piłka nożna oczywiście jest bardzo ważna, ale chodzi też o zdrowie i kondycję fizyczną polskich dzieci" - dodał. Daniel Denisiuk jest również skautem Polskiego Związku Piłki Nożnej na Wielką Brytanię. "Wychowanie polskich dzieci poprzez sport i wyłowienie talentów - taka nam przyświeca idea" - zaznaczył.

Tę idę podłapali też Polacy z Wielkiej Brytanii, którzy na zapisy do restauracji First League przyprowadzili swoje dzieci. "Po pierwsze ruch, po drugie kondycja, a po trzecie możliwość regularnych spotkań z innymi polskimi dziećmi - to główne powody, dla których chciałem zapisać swojego syna do Akademii" - tłumaczył Jarosław Cyrtek z Londynu.

Polska Akademia Piłki Nożnej ma już za sobą pierwsze sukcesy. W październiku polska drużyna rozgromiła rywali z Anglii aż 16:1. Polskie dzieci być może w przyszłości trafią do najlepszych klubów piłkarskich na Wyspach, Arsenalu, Manchester United, Chelsea. "My chcemy zadbać o to, aby najlepsi młodzi zawodnicy w przyszłości mieli szansę trafić także, a może przede wszystkim do kadry Polski" - mówił Daniel Denisiuk.

Ambasadorami Denis Cup - poza Arturem Borucem - są także: Michał Żewłakow, Marcin Żewłakow, Jarosław Chwastek, Tomasz Kuszczak, Radosław Majdan, Radosław Gilewicz, Marcin Wasilewski, Bartłomiej Zalewski i Maciej Chorążyk, który jest równocześnie szefem skautingu w Polskim Związku Piłki Nożnej.

Więcej informacji o największej polskiej akademii piłkarskiej na Wyspach Denis Cup na stronie: deniscup.co.uk