Administracja Trumpa nakazała wstrzymanie poszukiwań imigrantów na farmach i w hotelach

Nowe wytyczne zostały przesłane e-mailem przez wysokiego rangą przedstawiciela służb migracyjnych (ICE) Tatuma Kinga kierownikom regionalnych wydziałów ICE.
"Od dzisiaj proszę wstrzymać wszelkie śledztwa/operacje w miejscach pracy w rolnictwie (w tym hydroponice, tj. uprawach bez grunt, i zakładach pakowania mięsa), restauracjach i hotelach" – napisano w liście.
W e-mailu zaznaczono, że śledztwa dotyczące "przemytu ludzi, prania brudnych pieniędzy, przemytu narkotyków w tych branżach są OK", ale nie należy aresztować "osób postronnych, nie będących przestępcami".
Ministerstwo Bezpieczeństwa Krajowego potwierdziło, że wydano takie wytyczne.
Trump zapowiedział w czwartek nieokreślone zmiany w dotychczasowej polityce deportacji nielegalnych imigrantów. Była to reakcja na skargi farmerów i pracodawców z branży hotelarskiej, że deportacje odbierają im pracowników.
"Nasi wspaniali farmerzy i ludzie z branży hotelarskiej i rekreacyjnej twierdzą, że nasza bardzo agresywna polityka imigracyjna odbiera im bardzo dobrych, wieloletnich pracowników, a te miejsca pracy są prawie niemożliwe do zastąpienia" - napisał Trump w swoim serwisie społecznościowym Truth Social.
Prezydent przekonywał, że o miejsca pracy imigrantów opuszczających USA ubiegają się "przestępcy, wpuszczeni do kraju przez BARDZO GŁUPIĄ Politykę Otwartych Granic Bidena".
"To nie jest dobre. Musimy chronić naszych farmerów, ale wyrzucić PRZESTĘPCÓW Z USA. Nadchodzą zmiany!" - zapowiedział Trump.
Prezydent już w kwietniu, podczas posiedzenia gabinetu, mówił o podobnych problemach pracodawców i zapowiadał ich rozwiązanie. Zaznaczył wówczas, że rolnicy zatrudniający nielegalnych imigrantów będą mogli występować o pozwolenie na pracę, choć pracownicy ci musieliby opuścić USA na pewien czas. Mimo tych deklaracji dotąd nie poszły za nimi konkretne decyzje.
Według telewizji CBS, nawet połowa z 900 tys. pracowników farm w Kalifornii to nieudokumentowani imigranci. Szacuje się, że osoby bez prawa pobytu stanowią 6 proc. całej siły roboczej tego stanu, zaś w niektórych innych stanach odsetek ten może być jeszcze większy.
Czytaj więcej:
USA: Restrykcje imigracyjne, wydobycie ropy i cła wśród spodziewanych pierwszych decyzji Trumpa