"Pracujące matki mniej cenne niż mężczyźni"
3
Lider antyimigracyjnej partii Ukip, Nigel Farage, nie daje o sobie zapomnieć ani na chwilę. Tym razem uderza w pracujące matki z londyńskiego City.
Reklama
Reklama
Zdaniem Farage'a, który pracował przez 20 lat w firmie maklerskiej w City, kobiety na "wychowawczym" stają się mniej "cenne" dla pracodawców. Jaki jest tego powód? Bo - jak podkreśla lider Ukip - nie potrafią utrzymać przy sobie klienta i to właśnie m.in. dlatego zarabiają mniej niż mężczyźni.
"Kobieta, która posiada bazę klientów i nagle - na 2-3 lata - idzie na urlop macierzyński, jest mniej warta dla firmy, gdy wraca do pracy, niż wówczas, kiedy z niej odchodzi" - oświadczył lider Ukip, cytowany przez "The Independent".
Farage podkreślił, że "nie ma mowy o dyskryminacji" wobec kobiet, które są w stanie poświęcić swoje życie rodzinne dla kariery i pozostać bezdzietne. "Myślę, że młode, zdolne kobiety, które są gotowe na poświęcenia, radzą sobie równie dobrze, a nawet lepiej niż mężczyźni" - podkreślił.
Farage odrzucił też ideę, aby to mężczyźni zostali w domu i ułatwili swoim partnerkom wspinaczkę po szczeblach kariery. "Muszę przyznać, że sam nigdy bym się na coś takiego nie zgodził" - podsumował.
"Kobieta, która posiada bazę klientów i nagle - na 2-3 lata - idzie na urlop macierzyński, jest mniej warta dla firmy, gdy wraca do pracy, niż wówczas, kiedy z niej odchodzi" - oświadczył lider Ukip, cytowany przez "The Independent".
Farage podkreślił, że "nie ma mowy o dyskryminacji" wobec kobiet, które są w stanie poświęcić swoje życie rodzinne dla kariery i pozostać bezdzietne. "Myślę, że młode, zdolne kobiety, które są gotowe na poświęcenia, radzą sobie równie dobrze, a nawet lepiej niż mężczyźni" - podkreślił.
Farage odrzucił też ideę, aby to mężczyźni zostali w domu i ułatwili swoim partnerkom wspinaczkę po szczeblach kariery. "Muszę przyznać, że sam nigdy bym się na coś takiego nie zgodził" - podsumował.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama